O sprawie informowaliśmy w Extra Świecie w sobotę. Przypomnijmy. Problemy zdrowotne uczniów Szkoły Podstawowej nr 5 w Przechowie zaczęły pojawiać się w czwartek po południu, po powrocie z zajęć do domu.
Jak informują rodzice, dzieci skarżyły się początkowo na ból brzucha. Potem doszły do tego silne wymioty i biegunka. Na podobne przypadłości zaczęła cierpieć też część nauczycieli.
Do Szkoły Podstawowej nr 5 w Przechowie uczęszcza około 280 dzieci. W piątek frekwencja w wielu klasach nie przekraczała 10-20 proc. Kilkoro uczniów trafiło do szpitala.
Zachorowało około 50 dzieci. Część rodziców, zaalarmowanych niepojącymi sygnałami, wolało profilaktycznie nie posyłać dzieci w piątek do szkoły. Hospitalizowano czworo uczniów - wyjaśnia Iwona Haber, kierownik Ośrodka Oświaty i Wychowania w Świeciu.
O sprawie powiadomiono sanepid. Pobrano próbki w kuchni, a także próbki kału od chorych uczniów i nauczycieli. W piątek i sobotę przeprowadzono profilaktycznie ozonowanie pomieszczeń w szkole.
Aby zapobiec ewentualnemu rozszerzaniu się choroby, podjęto decyzję, że poniedziałek 13 stycznia będzie dniem wolnym od lekcji w SP nr 5 w zamian za 20 czerwca.
Pod uwagę brano dwie przyczyny zachorowań: wirusa lub bakterię w posiłkach w szkolnej kuchni. Dostaliśmy informację, że w weekend bóle brzucha oraz ostre wymioty i biegunka pojawiły się także u części rodziców. Dolegliwości ustępowały po dwóch dniach.
Gmina liczyła, że w poniedziałek sanepid przekaże informację, co było przyczyną zachorowań. Nadal jednak trwały badania próbek.
Sanepid przekazał nam, że nie widzi przeciwwskazań do wznowienia zajęć, dlatego podjęliśmy decyzję, że od wtorku dzieci wrócą do szkoły - mówi Iwona Haber.
Kierownik Ośrodka i Wychowania w Świeciu zaprzeczyła jednocześnie docierającym do redakcji pogłoskom, jakoby do zachorowań doszło również w innych szkołach w mieście.
Nie otrzymałam na ten temat informacji od żadnej innej szkoły poza SP nr 5 - zaznacza Iwona Haber.
Dziś Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Świeciu przekazała, że w pobranych próbkach stwierdzono obecność norowirusów.
Są one główną przyczyną zakażeń żołądkowo-jelitowych. Choć nie stanową zwykle poważnego zagrożenia dla zdrowia, objawy zakażenia mogą być uciążliwe. Norowirusy są bardzo zaraźliwe i łatwo się rozprzestrzeniają, m.in. drogą kropelkową, przez bezpośredni kontakt z zakażonymi osobami.
Nadal jednak kontynuowane są badania pobranych próbek - dodaje kierownik Ośrodka Oświaty i Wychowania w Świeciu. - Cieszymy się, że w zasadzie wykluczono, iż źródłem tych problemów była kuchnia.
Od redakcji: Z uwagi na fakt, że zakażenia dotyczyły dzieci oraz niewiele było wiadomo na temat przyczyn zachorowań, w poprzednim artykule na temat sytuacji w SP nr 5 komentarze zostały zablokowane.