Artykuł aktualizowany
Strażacy dostali informację o pożarze autobusu o godz. 19.20.
- Zapalił się po powrocie z trasy na terenie dworca PKS. Na miejsce skierowano pięć zastępów straży - mówi starszy sekcyjny Mateusz Ligmanowski z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
Pierwsi gasili ogień kierowcy. Po przyjeździe strażacy zastali silne zadymienie wewnątrz pojazdu. Okazało się, że zapaliła się nagrzewnica. W autobusie nie było już pasażerów. Kierowcy nic się nie stało.
- Pod wpływem wysokiej temperatury pękła i wypadła jedna z szyb. Spaleniu uległa nagrzewnica, a nadpaleniu ściana, część siedzeń i podsufitka - wyjaśnia Mateusz Ligmanowski.
Działania straży trwały nieco ponad 40 minut.
