O sprawie pisaliśmy w październiku. Mężczyzna, który amatorsko zajmuje się fotografowaniem przyrody, natknął się na skraju lasu w Błądzimiu (gmina Lniano) na 62-latka w samochodzie.
- Zaczął mnie wypytywać, co tu robię. Powiedział, że jest myśliwym, a ja pewnie kłusuję. Odpowiedziałem, że robię zdjęcia i poszedłem dalej polną drogą przez las - Czytelnik relacjonuje zdarzenia z 24 października.
Mężczyzna pojechał za nim samochodem.
- Gonił mnie aż zbiegłem z drogi w las i dalej nie mógł jechać. Dopadł do mnie i szarpał. Kazał się kłaść na ziemię. Krzyczał na mnie i wyzywał. Użyłem gazu pieprzowego i uciekłem. Wyczułem, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu - mówi Czytelnik.
Biegnąc, zadzwonił na policję. Na miejsce wysłano patrol. Po pewnym czasie funkcjonariusze "namierzyli" forda kugę, którym poruszał się myśliwy. Kierowca zjechał z drogi w pole. Czytelnik przesłał nam nagranie z interwencji policji.
- Funkcjonariusze potwierdzili, że 62-letni mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Miał 1,15 promila. Nie posiadał przy sobie broni - wyjaśnia kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świeciu.
W listopadzie policja zakończyła postępowanie i skierowała sprawę do prokuratury.
- Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty: prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu i kierowania gróźb karalnych - mówi kom. Tarkowska. - Kierowca forda będzie tłumaczył się w sądzie. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami oraz wysoka grzywna.
Zobacz poniżej nagranie z interwencji policji przesłane przez Czytelnika.