Maszyny budujące trasę S5 zniszczyły rolnikowi drogę

O trudach życia w pobliżu wielkiej budowy przekonał się Leszek Koszucki z Górnego Gruczna. Ciężki sprzęt kompletnie zdewastował dojazd do jego posesji. Potężnych kolein nie jest w stanie pokonać żaden samochód osobowy.

koszucki

Rolnik mieszkający niemal na granicy gmin Świecie i Pruszcz ma już serdecznie dość sąsiadującej z jego gospodarstwem budowy trasy S5.

- Mam z tego powodu same kłopoty - skarży się. - Spychacze i koparki jeżdżące w poprzek drogi, prowadzącej do mojego domu, kompletnie zniszczyły utwardzenie, które zrobiłem przy użyciu tłucznia. Nic z tego nie zostało. Koleiny są tak wielkie, że nie przejedzie żaden samochód. Wydostać można się tylko ciągnikiem.

REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym okniezy się w nowym oknie

Faktycznie, z takim błotem nie poradzi sobie żadna osobówka. Zwłaszcza po opadach, które jesienią są niemal codziennością.

- Niedawno przyjechała położna do wnuczki i wycofała się, bo bała się, że utonie - wspomina Koszucki. - Napisałem pismo w tej sprawie do dyrekcji dróg, ale mnie zignorowali. A ja im wskazałem, w jak łatwy sposób można mi pomóc. Wystarczyło przysłać ze dwie, trzy ciężarówki z asfaltem zerwanym w Dworzysku. Koszt żaden, a ja miałabym święty spokój.

REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie

Jak przekonuje Tomasz Okoński, rzecznik prasowy bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, pisma od mieszkańca Górnego Gruczna nie zignorowano. Po prostu dokument musiał zostać rozpatrzony.

- Dojazd do posesji jest uporządkowywany przez wykonawcę - mówi Okoński. - Myślę, że nie powinno być już podobnych problemów.

a.bartniak@extraswiecie.pl

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors