Podobnej dewastacji świecki cmentarz nie widział już dawno. Przy użyciu młota, łomu lub innego metalowego narzędzia nieznany sprawca dokładanie połamał marmurowy pomnik Andrzeja Antoszka, zmarłego w 2016 roku nauczyciela wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 5 w Przechowie i działacza sportowego.
Potłuczono zdjęcie Antoszka oraz wyrwano i pogięto mosiężny krzyż. Nie wiadomo czy to przypadek, czy też celowe działanie, ale w zasadzie do wymiany nadaje się większość płyt. Widać, że działano bez pośpiechu. Koszt naprawy będzie niemal równy cenie nowego pomnika.
W podobny sposób wandal, który przez odwiedzających cmentarz i komentujących zajście określany jest najgorszymi słowami, obszedł się ze stojącym kilka metrów dalej drugim pomnikiem.
Czy jego wybór był przypadkowy? Jeśli tak, to mamy do czynienia z niezwykłym zbiegiem okoliczności. Dlaczego? Bo, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w drugiej mogile spoczywają teściowie Andrzeja Antoszka.
Do sprawy wrócimy.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie





