Strażacy dostali wezwanie o godz. 22.43. Jako pierwsze pojawiły się dwie jednostki OSP z Nowego i jedna z Rychławy. Potem dołączyli do nich strażacy z komendy powiatowej w Świeciu.
REKLAMA
Magazyn składał się z dwóch pomieszczeń. W tym, w którym wybuchł pożar, były tylko tektury, kanapa i kawałki drewna. W drugiej znajdowało się 60 ton skrawków skór, odpadów poprodukcyjnych.
- Strażacy nie dopuścili do tego, aby ogień objął cały budynek. Akcja trwała dwie godziny - relacjonuje aspirant Marcin Klemański z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Podczas gaszenia ognia, skóry zostały jednak zalane wodą. Straty oszacowano na 200 tys. zł, z czego tylko 5 tys. to wartość szkód, jakim uległ magazyn zbudowany z pustaków i płyt warstwowych. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru.