Grozę, bo z kamienicy co rusz odpadają części elewacji. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby odpadł jakiś większy fragment tynku, cegieł czy dachu i upadł na pieszego idącego pobliskim chodnikiem. Albo, gdyby zawalił się cały gmach.
- Niedawno widziałem, jak tuż przed wieczorem kręciło się przy niej kilku chłopców. Przeszli przez niskie ogrodzenie i urządzili sobie tam zabawę. Mieli po około 10 lat. Czy naprawdę komuś musi się coś stać, żeby w końcu właściciel rozebrał tę ruderę? – pyta nasz Czytelnik.
REKLAMA
Kamienica budzi też irytację kierowców. W maju ustawiono w jej pobliżu, przy ul. Wojska Polskiego, znak z ograniczeniem prędkości do 20 km. Kierowcy pukali się w czoło i zastanawiali się, po co tak absurdalnie restrykcyjny limit.
Okazało się, że znak stanął na wniosek inspektora nadzoru budowlanego. Chodzi o ograniczenie drgań wywoływanych przez samochody, bo przyspieszają one dewastację budynku.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
W lipcu pisaliśmy o decyzji inspektora, który wydał nakaz rozbiórki budynku. Właściciel ma ją wykonać do końca jesieni tego roku.
Kalendarzowa jesień rozpoczyna się 23 września. Sprawdziliśmy w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Świeciu, czy mają informację, kiedy ruszy rozbiórka. Usłyszeliśmy, że na razie nic na ten temat nie wiedzą. Nie potrafiono podać nawet przybliżonego terminu.
Jak widać, właściciel zrujnowanej kamienicy nie spieszy z rozbiórką. Chyba, że daje sobie czas do 21 grudnia, bo wtedy kończy się kalendarzowa jesień. Oby do tego czasu nikomu nic się nie stało…
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknie
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie