Przypomnijmy. Do wypadku doszło 27 stycznia.Kierujący volkswagenem transporterem 30-latek nie dostosował prędkości do warunków atmosferycznych, na łuku drogi zjechał do rowu i dachował.
Samochodem podróżowało pięciu Ukraińców. 38-letni pasażer zginął na miejscu. Kierowca został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Był pijany. Miał 1,7 promila alkoholu w organizmie.
Gdy mężczyzna wytrzeźwiał, usłyszał zarzut spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. 29 stycznia, po zebraniu materiału dowodowego, policja zwróciła się z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 30-latka. Prokuratura i sąd wyraziły zgodę, dlatego najbliższe trzy miesiące spędzi on za kratami.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA