Świecki dworzec kole w oczy swoją brzydotą nie tylko mieszkańców miasta, ale także przyjezdnych. Dlatego wielu z radością przyjęło informacje o planach modernizacji budynku. Pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w 2016 r. Sprawa jednak ucichła.
W miarę upływu czasu, coraz głośniejsze stają się za to pretensje wysuwane pod adresem władz miasta, które zdają się być obojętne na tak fatalny obrazek w samym centrum Świecia. Rzecz w tym, że właścicielem nieruchomości jest PKS Bydgoszcz, a nie miasto i to tam zapadają decyzje odnoście nieruchomości.
REKLAMA
- Mogę potwierdzić, że w tym roku zostanie sfinalizowana umowa sprzedaży - mówi Piotr Frąszczak, kierownik działu infrastruktury w PKS Bydgoszcz. - Rozmowy z potencjalnymi partnerami weszły już w ostatnią fazę. Jest kilku chętnych. Wybierzemy z nich jednego. Zgodnie z planami, o których nie mogę zbyt wiele powiedzieć, modernizacja rozpocznie się w 2020 r.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, inwestorzy zainteresowani dworcem, porzucili zamysł zburzenia go i budowy od nowa nowej galerii handlowej. Raczej brana jest pod uwagę przebudowa istniejącego budynku.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Nie wiadomo co stanie się z Biedronką, która wynajmuje część obiektu od PKS. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby nowy właściciel zrezygnował z tak solidnego najemcy, który zapewne nie ma problemów z terminowym opłacaniem czynszu. Punkt ten zyskał na wartości zwłaszcza teraz, gdy w miesiącu są aż trzy niedziele niehandlowe. Za rok w niedziele będą zamknięte wszystkie duże sieci handlowe. Oczywiście z pewnymi wyjątkami, otwarte będą m.in. te na dworcach, a wśród nich świecka Biedronka.
Gmina Świecie zamierza usprawnić ruch w obrębie dworca, łącząc ulice Armii Krajowej z Parkową. Spora część peronów autobusowych ma być zaadaptowana na parking marketu.
REKLAMA
Parking, z którego obecnie korzystają klienci Biedronki, z trudem zasługuje na taką nazwę. Samochody ustawiane na wąskim skrawku terenu wzdłuż dworca to wyjątkowo niekomfortowe rozwiązanie. Szersze samochody, aby wyjechać muszą nierzadko wjeżdżać na chodnik.
Z kolei plac za dworcem to także obraz nędzy i rozpaczy. Dziura na dziurze. Za dwa lata ma już nie być śladu po tych wszystkich niedogodnościach, nie mówiąc już o poprawie wyglądu tego miejsca.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA
