Kiedy pod koniec września otwierano nowo pobudowany market sieci Biedronka przy ul. Armii Krajowej, wszystko wskazywało na to, że dni, a właściwie tygodnie pobliskiego sklepu na dworcu są już policzone. Miał funkcjonować do drugiej połowy listopada.
Głównym powodem likwidacji marketu w budynku należącym do PKS miała być sprzedaż terenu prywatnemu deweloperowi. Firma z Wielkopolski zamierza zmodernizować budynek, który w dalszym ciągu ma pełnić funkcję handlową. Na razie nie wiadomo, jakie sklepy się tam ulokują. Inwestor przewiduje ponadto budowę drugiego pawilonu w miejscu peronów.
Plany co do fragmentu tego terenu ma także PKS, który zamierza postawić nowe miejsce obsługi podróżnych. Powstanie ono w „klinie” ciągnącym się od budynku dworca w kierunku miasta. Będzie tam niewielka poczekalnia, toaleta i kasa.
REKLAMA
Jeszcze w lutym wszystko wydawało się przesądzone.
- Mogę potwierdzić, że w tym roku zostanie sfinalizowana umowa sprzedaży – mówił wtedy Piotr Frąszczak, kierownik działu infrastruktury w PKS Bydgoszcz. - Rozmowy z potencjalnymi partnerami weszły już w ostatnią fazę. Jest kilku chętnych. Wybierzemy z nich jednego. Zgodnie z planami, o których nie mogę zbyt wiele powiedzieć, modernizacja rozpocznie się w 2020 r.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na horyzoncie pojawił się drugi inwestor, tym razem z Torunia, który podobno oferuje więcej. PKS ma teraz dylemat, kogo wybrać.
Wygląda na to, że spółka Jeronimo Martins doszła do wniosku, że istnienie dwóch Biedronek tak blisko siebie – na dworcu i przy ul. Armii Krajowej - jest opłacalne i warto utrzymać tą pierwszą.
REKLAMA
Argumentem nie do przebicia jest fakt, że może ona być czynna w niedziele, także te, kiedy obowiązuje zakaz handlu. Powód? Przepisy robią wyjątek dla punktów handlowych zlokalizowanych na dworcach, a za taki – mimo niedociągnięć – uznano obiekt PKS.
Biedronka urządziła nawet małą poczekalnię i toaletę, byle jak najbardziej przypominać „dworzec”. Od przyszłego roku zakaz handlu obejmie wszystkie niedziele, więc posiadanie takiej „wyspy wolnego handlu”, jedynej w okolicy, to prawdziwa żyła złota.
REKLAMA
Z naszych informacji wynika, że Biedronka na dworcu PKS będzie otwarta przynajmniej do końca 2020 r. Wiele więc wskazuje na to, że firma, oprócz PKS-u, dogadała się w sprawie dzierżawy także z potencjalnym inwestorem z Wielkopolski, który zamierza modernizować budynek.
Chyba, że jego ofertę przebije konkurent z Torunia. Ale raczej mało prawdopodobne, aby chciał on „zażynać” tak dużego klienta, jak sklep Biedronki. W dodatku otwarty siedem dni w tygodniu.
I bardzo dobrze -pisiory też
I bardzo dobrze -pisiory też latają po zakupy w niedziele aż siękurzy za nimi.
Zakaz handlu w niedzielę
Zakaz handlu w niedzielę doprowadził tylko do tego że mali sklepikarze bankructwa a najwięksi zyskują bo w tygodniu przyciągają promocjami. W dodatku przez zapasy robione w sobotę dużo jedzenia się marnuje. Emerytom ten wolny dzień pasuje ludziom pracującym w soboty i młodym już mniej.
Dziś rano Biedronka znowu
Dziś rano Biedronka znowu jest nieczynna
PKS i Biedronka, to obraz
PKS i Biedronka, to obraz nędzy i komuny. Fatalny wizerunek miasta.
1 krok – zakaz handlu w
1 krok – zakaz handlu w niedzielę 2 krok – alkohol od godz. 13 – tej 3 krok system kartkowy. Fujara górą! Nasi wracają do gry!