REKLAMA
Dochody w wysokości 199 mln zł i wydatki na poziomie 201 mln zł. Niewielki, 2-milionowy deficyt zostanie sfinansowany pożyczkami. Na inwestycje przeznaczono 32 mln zł. Tak w skrócie wygląda przyszłoroczny budżet Świecia.
Wśród inwestycji zaplanowanych w 2020 r. znalazły się m.in. przebudowa zamku (4,5 mln zł) i zagospodarowanie jego otoczenia (2,5 mln), budynek z mieszkaniami wspomaganymi i chronionymi dla osób starszych (4,2 mln), sztuczne lodowisko z wielofunkcyjnym boiskiem (1 mln), ścieżka rowerowa Świecie-Czaple (2,5 mln zł), przebudowa drogi w Głogówku (790 tys.) i ul. 10 Lutego na odcinku między ulicami Gimnazjalną a Mickiewicza (700 tys.) oraz boisko przy szkole w Terespolu (500 tys.).
REKLAMA
Podczas piątkowej sesji za przyjęciem budżetu głosowało 16 radnych, 3 wstrzymało się od głosu, a jeden był przeciwko. Tym ostatnim był Dariusz Woźniak.
- To jest budżet niewykorzystanych szans i naszego potencjału - przekonuje radny.
Jego zdaniem Świecie powinno na większą skalę zaciągać pożyczki i wchodzić w partnerstwa publiczno-prywatne. Pozwoliłoby to trealizować inwestycje z większym rozmachem, jak chociażby budowa bulwarów nad Wdą. W tej ostatniej sprawie Woźniak złożył wniosek do budżetu, ale został on odrzucony.
REKLAMA
- Na pewno nie będziemy zaciągać wielomilionowych pożyczek w sytuacji, gdy wszystkie gminy w kraju, także nasza, zaciskają pasa z powodu mniejszych dochodów – ripostuje Krzysztof Kułakowski, burmistrz Świecia. - Powodem jest niewystarczająca subwencja oświatowa i spodziewane mniejsze wpływy z podatków. Wziąć pożyczkę to nie sztuka. Trzeba tylko pamiętać, że trzeba ją potem spłacić. A z czego to zrobić, gdy pogorszy się koniunktura? – pyta retorycznie Kułakowski.
Jego zdaniem Świecie będzie miało w przyszłym roku budżet bezpiecznego rozwoju, a nie niewykorzystanych szans.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA
