Wprawdzie piastujący najwyższe stanowiska w samorządach nie tak często tracą posady z powodu popełnionych przestępstw, ale jest gotowy scenariusz i na tę okoliczność.
- Gdy otrzymamy wyrok z sądu, wojewoda podejmie decyzję o wyznaczeniu osoby pełniącej funkcję organu wykonawczego - wyjaśnia Adrian Mól, rzecznik prasowy wojewody kujawsko-pomorskiego. - Myślę, że nazwisko "zastępcy" wójta Warlubia poznamy w ciągu dwóch tygodni. Kolejnym krokiem będzie podjęcie decyzji w sprawie wyborów samorządowych, które wyłonią nowego wójta.
Wybory odbędą się w ciągu najbliższych trzech miesięcy.
REKLAMA
O tym jak będzie w najbliższym czasie funkcjonować gmina próbowaliśmy porozmawiać z przewodniczącą rady gminy. Niestety, Maria Jankowska jest nieuchwytna dla mediów. Być może wciąż jest w szoku po tym, co się stało. W końcu należała do najbliższych współpracowników wójta, razem kreowali wizerunek komitetu wyborczego, z którego startowali.
Krzysztof Michalak po powrocie z sądu w Bydgoszczy, gdzie usłyszał wyrok, zwołał w urzędzie spotkanie, na którym pożegnał się z pracownikami. Umieścił też na swoim profilu facebookowym nieco zaskakujący wpis.
Twierdzi w nim, że został skazany za to, że nie wykonał należycie swoich obowiązków w trybie nadzorczym robót na wiaduktach w Warlubiu i Rulewie oraz przy budowie boksów w Lipinkach.
REKLAMA
Wójt mija się z prawdą. Sąd nie skazał go za to, że nie dopilnował robotników, tylko za podpisaywanie faktur poświadczających prace, które się nie odbyły. Właśnie dlatego do gminnej kasy musi zwrócić prawie 75 tys. zł (o poniedziałkowym wyroku sądu piszemy w tekście niżej).
Mimo to, Michalak deklaruje, że dalej będzie aktywnie uczestniczył w życiu gminy, choć nie wiadomo, w jakiej roli, bo ma 5-letni zakaz pracy w samorządzie.