Jeszcze około dziesięć lat temu rachunki za odbiór śmieci stanowiły niezbyt duży wydatek w budżecie domowym. Co więcej, brak opłat nie skutkował większymi problemami. Zupełnie inaczej niż nieuregulowane rachunki za prąd.
Ten sposób myślenia o opłatach za wywóz śmieci ma dziś swoje konsekwencje. Tym większe, że w ciągu ostatniej dekady gospodarowanie odpadami przeszło swoistą rewolucję. Jedną z nich jest znaczący wzrost opłat. Co gorsza, w kolejnych latach można spodziewać dalszych uciążliwości, nie tylko finansowych z tego tytułu.
Odpady trzeba będzie coraz staranniej selekcjonować i jak najwięcej odzyskiwać surowców nadających się do dalszego przerobu. Jednak te wszystkie rozważania raczej nie dotyczą tych, którzy od lat zalegają z płatnościami.
W gminie Świecie zaległości z tego tytułu sięgają już blisko 730 tys. zł
- Z tego ponad 530 tys. zł to zaległości starsze niż rok - wyjaśnia Aleksandra Arczyńska-Lisek, kierownik Referatu Gospodarki Odpadami Urzędu Miejskiego w Świeciu. - Są osoby, które mają nieuregulowane rachunki od 2013 r.
Rekordowy dług z tego tytułu wynosi 20 tys. zł. Gmina wysyła co roku setki wezwań do zapłaty oraz tytułów egzekucyjnych, których realizacją zajmuje się urząd skarbowy. Dlaczego zatem długi niektórych rodzin rosną od lat?
- Jeżeli ktoś oficjalnie utrzymuje się tylko z różnego rodzaju zasiłków i świadczenia 500 plus, to nie ma dochodów, które mógłby zająć urząd - tłumaczy Aleksandra Arczyńska-Lisek. - W tej sytuacji w zasadzie mamy związane ręce. Możemy tylko upominać i liczyć na to, że taka osoba uzna, że może jednak należałoby zapłacić za odbiór śmieci.
Co roku gmina Świecie na gospodarowanie odpadami zmuszona jest dokładać kilkaset tysięcy złotych. Przychody nie bilansują się z wydatkami właśnie z powodu tych, którzy nie płacą.
Oczywiście problem nie dotyczy tylko Świecia. W gminie Pruszcz łączna suma zaległości w opłatach wynosi 138 tys. zł.
- Zobowiązania jednego z mieszkańców, które kumulują się od 2014 r., sięgają blisko 7,6 tys. zł - mówi Marcin Żebrowski, skarbnik gminy Pruszcz. - Dług drugiej osoby na tej "liście rankingowej" to ponad 5,7 tys. zł.
Nie inaczej jest w gminie Osie.
- Nie płaci średnio 8 proc. mieszkańców - przyznaje Michał Grabski, wójt gminy Osie. - Obecnie dług z tego tytułu to 112 tys. zł. W pierwszym półroczu wysłaliśmy 193 upomnienia i wystawiliśmy 76 tytułów egzekucyjnych. W efekcie odzyskaliśmy 17,3 tys. zł.
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Świecia wątek niezapłaconych rachunków za śmieci pojawił się przy okazji uchwały o zmianie budżetu umożliwiającej wypłatę dodatku węglowego wynoszącego 3 tys. zł.
Radni Dariusz Woźniak i Leszek Piotrowski proponowali, aby spóźnialskim mieszkańcom pomniejszyć wysokość wypłat tego dodatku o sumę zaległości, jakie mają wobec gminy za odbiór odpadów.
- Nie ma takiej możliwości - wyjaśnia Marzenna Rzymek, skarbnik gminy Świecie. - Otrzymaliśmy wyraźne zalecenie z ministerstwa środowiska, aby przelewy były dokładnie opisane, że jest to dodatek węglowy. Wszystko po to, aby przypadkiem komornik nie zajął komuś tych pieniędzy z powodu jakichś zobowiązań.
a.bartniak@extraswiecie.pl