Do kolizji na drodze gminnej w Polskich Łąkach (gmina Bukowiec) doszło w sobotę około godziny 10.30.
- Opel najpierw uderzył w drzewo, a potem w ogrodzenie prywatnej posesji, po czym samochód przewrócił się na bok - mówi asp. Marcin Klemański z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
Na szczęście nikt akurat nie szedł poboczem drogi.
Oplem jechał tylko trzydziestokilkuletni kierowca.
Wyszedł z samochodu o własnych siłach jeszcze przed przyjazdem policji, pogotowia i straży pożarnej z OSP w Bukowcu i z komendy w Świeciu.
- Mężczyzna uskarżał sie na ból odcinka szyjnego. Strażacy założyli mu kołnierz usztywniający, a potem przekazali zespołowi ratownictwa medycznego - relacjonuje Marcin Klemański.
Ratownicy pogotowia uznali, że nie ma potrzeby, aby kierowca trafił do szpitala.
Jak przekazali strażakom policjanci, przyczyną kolizji było niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.
Łączną wartość uszkodzeń samochodu i zniszczonych około 9 metrów ogrodzenia ze stalowych drutów oszacowano wstępnie na 12 tys. zł.
Całe szczęście, że poboczem drogi nikt nie szedł / Fot. OSP Bukowiec
a.pudrzynski@extraswiecie.pl