Jednak jak życie pokazało, rada zajmowała się nie tylko sprawami gospodarczymi. Jej członkowie doradzali również w kwestiach społecznych. W zamyśle burmistrza Świecia, Tadeusza Pogody, rada, złożona z lokalnych przedsiębiorców, miała przedstawiać swoje opinie dotyczące gospodarki z perspektywy osób prowadzących biznes. Zarówno niewielkich firm zatrudniających kilka osób, jak i przedsiębiorstw znanych w całej Polsce, takich jak chociażby Mondi czy Bart.
REKLAMA
W czasie minionej kadencji odbyło się siedem spotkań, podczas których omawiano m.in. infrastrukturę drogową, parkingową, wznowienie linii komunikacji miejskiej, możliwość obniżenia podatków dla przedsiębiorców prowadzących działalność na obszarze starego miasta (ówcześnie rewitalizowanego), możliwość rozwoju terenów inwestycyjnych Vistula Park I i II, zniesienie opłat w strefie płatnego parkowania, stan infrastruktury w Sulnowie i Sulnówku, sytuację szpitala, poziom obsługi pacjentów, projekty uchwał dotyczących zwolnień z podatku oraz możliwości obniżenia wymiaru podatku od nieruchomości, Lokalny Program Rewitalizacji, jego założenia i przewidziane działania, rewitalizację zamku, zasady usytuowania reklam w gminie czy problemy mieszkańców nieruchomości wywłaszczonych pod budowę drogi szybkiego ruchu S5.
REKLAMA
Ostatnie spotkanie w tym składzie, którego gospodarzami byli burmistrz Krzysztof Kułakowski i wiceburmistrz Paweł Knapik, zdominował temat, który wywołał Bogusław Mierzwiak, przewodniczący rady gospodarczej. Współwłaściciel Bartu zwrócił uwagę na problem retencji wody.
- Od dłuższego czasu prześladuje mnie sprawa zagospodarowania wody opadowej - podkreśla Mierzwiak. - Zupełnie nie potrafimy jej magazynować. Dziś wielu jeszcze nie rozumie tego problemu, ale w niedalekiej przyszłości brak wody da o sobie bardzo mocno znać. Już teraz możemy zobaczyć, jak wyglądają nasze rzeki i jeziora. Polska wysycha. Jeśli nie podejmiemy pewnych działań już dziś, kolejne pokolenie będzie mieć wielki kłopot.
REKLAMA
Jak przekonywał przewodniczący, skutki niedoborów odczują zarówno zwykli mieszkańcy, jak i przemysł papierniczy, z którym tam mocno związana jest nasza gmina. Już teraz w Sulnowie cieśnienie wody jest znacznie poniżej normy.
Być może już niedługo to się zmieni. Okazuje się, że kłopoty Sulnowa wynikają nie tyle z ograniczonych możliwości studni, z których tłoczona jest woda, co średnicy doprowadzających ją rur. Nikt nie przypuszczał, że w takim tempie będzie przybywać domów w tej części gminy. W związku z intensywnym rozwojem budownictwa mieszkaniowego, gmina planuje inwestycje mające na celu poprawę parametrów wody w Sulnowie.
a.bartniak@extraswiecie.pl
źródło: Urząd Miejski w Świeciu
[vpg_picker:5250]
Komentarze (0)