Przed dwoma miesiącami Daria Pyżewska powiększyła grono trenerskie klubu Wisła Świecie, w którym trenowała od ósmego roku życia.
- Cała moja rodzina związana jest z zapasami. Odkąd pamiętam, tata namawiał mnie, żebym spróbowała, ale jakoś nie potrafił mnie przekonać - śmieje się. - Udało się to dopiero mojej kuzynce Kamili Słomskiej. Pierwszy raz poszłam na trening, gdy byłam w drugiej klasie szkoły podstawowej. I tak już zostało.
Jak zrzucić sto kilogramów?
Zapasy mogą wydawać się mało kobiecym sportem, Daria przekonuje jednak, że wcale tak nie jest.
- Ta dyscyplina świetnie kształtuje sylwetkę. Poza tym sprzyja ogólnemu, harmonijnemu rozwojowi organizmu. Mnie osobiście najbardziej urzekły elementy akrobatyczne będące stałym elementem szkolenia. Zapaśnicy potrafią naprawdę zaskakiwać swoimi umiejętnościami i sprawnością fizyczną.
Daria Pyżewska szkoli młodych zapaśników w klubie Wisła Świecie / Fot. Andrzej Bartniak
Największy dotychczasowy sukces sportowy Darii to trzecie miejsce w Pucharze Polski Seniorów. Zawodniczka i trenerka staruje w wadze 53 kg. Był jednak czas, gdy wydawało się, że będzie to niemożliwe. Dlaczego? Pod koniec ciąży - pięć lat temu - ważyła 98 kg.
Narzuciłam sobie dietę i dużo ćwiczyłam. Nie musiałam się do tego specjalnie zmuszać, bo sport nauczył mnie dyscypliny i tego, że na efekty trzeba zapracować
- Nawet nie wiem jak to się stało, że pojawiła się u mnie taka waga - wspomina. - Na pewno miałam więcej wód płodowych niż inne kobiety, ale też zwyczajnie przytyłam. Apetyt mi dopisywał. Pewnie gdyby nie karta ciążowa, nikt by mi nie uwierzył, że tak było. Nie czułam się z tym dobrze. Ile razy można spokojnie słuchać: „Ale ty wyglądasz?” Oczywiście, jak każda kobieta martwiłam się o to, czy uda mi się wrócić do poprzedniej wagi. Chociaż kto wie, czy bardziej nie stresowały mnie rozstępy, zmora niemal każdej ciężarnej.
REKLAMA
Po pół roku od porodu nadwaga była już tylko wspomnieniem.
- Narzuciłam sobie dietę i dużo, dużo ćwiczyłam - mówi Daria. - Nie musiałam się do tego specjalnie zmuszać, bo sport nauczył mnie dyscypliny i tego, że na efekty trzeba zapracować. Biegałam, pływałam, chodziłam na saunę i ciało wróciło do poprzedniego kształtu. I nie jest prawdą, jak twierdziły niektóre osoby, że uzyskałam to za pomocą farmakologii. Zwyczajna bzdura. Sport i dieta, to cała tajemnica.
Zapasy ważniejsze niż modeling
Daria Pyżewska poczuła się na tyle pewnie, że w 2018 r. wzięła udział w wyborach Miss Ziemi Świeckiej i Chełmińskiej. Została pierwszą wicemiss. Pewnie by je wygrała, gdyby nie regulamin konkursu. Miss nie może mieć dzieci.
Wprawdzie odbywające się w Chełmnie wybory nie były najbardziej udaną imprezą, ale pozwoliły nawiązać odpowiednie kontakty. Za sprawą agencji modelek z Torunia świecianka dość regularnie bierze udział w pokazach mody. Zwykle jest to bielizna lub moda ślubna.
- Nie wiążę przyszłości z modelingiem - przyznaje. - Traktuję to jako miłą odskocznię od codzienności, sportu i pracy zawodowej. Czuję się przede wszystkim zawodniczką i trenerką zapasów. Pokazy to zabawa.
a.bartniak@extraswiecie.pl





