Spółka Polomarket powstała w 1997 r. z połączenia 27 sklepów pięciu właścicieli ze Świecia, Konina, Inowrocławia, Torunia i Płocka. Ma w 100 proc. polski kapitał. W naszym powiecie, oprócz Świecia, sklepy tej firmy działają też w Nowem i Pruszczu.
REKLAMA
Wkrótce potem do Świecia „przyfrunęła” Biedronka. Pierwsze sklepy tej sieci znajdowały się w dawnym domu towarowym przy Dużym Rynku i na działce, którą potem przejęła Galeria Marianki. Dziś żadnego z nich nie ma już w tych miejscach. Co nie znaczy, że odbyło się to ze szkodą dla firmy, bo kolejne sklepy powstały w miejscu restauracji Karczma Świecka (wcześniej Kometa) w Przechowie, w budynku dworca PKS i na osiedlu Kościuszki.
W 2003 r. w Świeciu otwarto kolejny duży market zagranicznej sieci handlowej, Lidl.
Markety na gruzach cukrowni
Długo nie czekał na zagospodarowanie teren po zlikwidowanej cukrowni, atrakcyjnie usytuowany w centrum miasta. Plac o powierzchni 14 ha kupił w 2002 r. od spółki Sugarpol Bronisław Bobiński, właściciel firmy elektroenergetycznej Elbrox ze Świecia.
Jako pierwsi inwestycją w tym miejscu zainteresowali się właściciele brytyjskiej sieci handlowej Tesco. Pod koniec sierpnia 2005 r. dysponowali już pozwoleniem na budowę. Wieść o tym, że w Świeciu ma stanąć supermarket zmartwiła wielu miejscowych handlowców mających sklepy w tej części miasta. Przekonywali, że Tesco doprowadzi ich do ruiny, bo nie są w stanie konkurować zarówno cenami, jak i godzinami otwarcia.
- I tak się stało. Markety wykończyły większość małych sklepów spożywczych w mieście. Ja musiałem swój zamknąć i zwolnić dwie pracownice – skarży się były właściciel sklepu w Świeciu.
REKLAMA
Miasto niewiele miało do gadania, bo na terenach przeznaczonych pod handel mogą bez przeszkód powstawać sklepy do 2 tys. m kw. powierzchni handlowej.
Ostatnio Tesco przeżywa w Polsce kłopoty. Przegrywa z konkurencją, część sklepów została zamknięta. Kilka lat temu znikło Tesco w Nowem. Jaki los czeka market w Świeciu? Spółka zaprzecza, że chce go zlikwidować, chociaż pojawiły się takie pogłoski. Market ma być zreorganizowany, tak by nastawić się na tańsze, szybko „schodzące” towary, zamiast droższych zalegających tygodniami na półkach, które zamrażają kapitał.
Takich problemów nie ma Kaufland. To kolejna sieć, która dostrzegła zalety placu po cukrowni. Budowa tego supermarketu ruszyła we wrześniu 2008 r.
Dino podbija wieś
Gruczno, Osie, Bukowiec, Dolna Grupa, Laskowice, Drzycim, Świekatowo - na terenach wiejskich jeden po drugim powstają markety polskiej sieci Dino. Jak zwykle w takich przypadkach bywa, cieszą się klienci, martwią lokalni producenci żywności i właściciele mniejszych sklepów.
- Kiedy powstało Dino, w Osiu padły trzy czy cztery sklepy – powiedział Extra Świecie Jacek Chmarzyński, właściciel zakładu mięsnego i sklepu spożywczego Lewiatan w Osiu, a także radny sejmiku województwa.
Market Dino w Grucznie / Fot. Andrzej Bartniak
Dino wchodzi na rynek, którym jeszcze do niedawna nie była zainteresowana Biedronka, czyli do małych, kilkutysięcznych miasteczek i do większych wsi.
Biedronka nie odpuszcza
Każdy kij ma jednak dwa końce, przestrzegają miejscowi handlowcy i producenci żywności. Z jednej strony mieszkańcy mogą kupić towar taniej, ale z drugiej oni lub ich znajomi mogą wkrótce stracić pracę w lokalnej piekarni, zakładzie masarskim czy sklepie. Dlaczego? Bo na dłuższą metę prawdopodobnie nie wytrzymają one konkurencji z Dino.
Sieć ma własne wielkie centra dystrybucyjne. Nie kupuje u lokalnych producentów, albo robi to na bardzo niewielką skalę. W marketach Dino nie ma więc co pytać o mięso czy wędliny z lokalnych zakładów.
- Te produkty dostarcza Agro-Rydzyna, jedna z firm, która należy do właściciela marketów Dino – wyjaśnia Jacek Chmarzyński.
REKLAMA
Na terenach wiejskich z Dino zaczyna konkurować Biedronka, która otworzyła sklepy w Pruszczu i Osiu (spółka dogadała się z firmą Gzella, która ma w oskim sklepie własne stoisko). Wiadomo, że interesuje się też kolejnymi lokalizacjami. Spekulacje dotyczą kilku miejscowości, ale firma unika odpowiedzi na pytanie w tej sprawie.
- Ze względów operacyjnych i biznesowych nie komunikujemy z wyprzedzeniem potencjalnych planów związanych z otwieraniem lub zamykaniem placówek – informuje biuro prasowe Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
W których marketach spożywczych najchętniej robicie zakupy? Głosujcie w naszej sondzie na głównej stronie portalu.
Biedronka nie jest już
Biedronka nie jest już najtańszym marketem jak to było kilka lat temu, mając czas w okresie wakacyjnym przeanalizowałam ceny kilkunastu najczęściej kupowanych produktów i niestety w innych marketach różnice są znaczne na niekorzyść Bierdonki.
Przemysł już oddaliśmy w obce
Przemysł już oddaliśmy w obce ręce, handel już prawie cały jeszcze władza i nie będzie niczego.
Dobrze, że chociaż DINO jest
Dobrze, że chociaż DINO jest polskie. Na razie…
Wspułczuje rze biedronke
Wspułczuje rze biedronke zamykają. Się chodziło po browary.