Partner strategiczny działu Biznes
- Nie jest jednak tak różowo, jak w propagandowych zapowiedziach rządu - mówią właściciele małych firm z powiatu świeckiego. Część z nich na razie nie ma co liczyć na pożyczkę, chociaż spełniają kryteria. Powód? Kończą się pieniądze, a dla nich każdy dzień opóźnienia w jej otrzymaniu oznacza „być albo nie być”.
W ciągu zaledwie trzech dni Powiatowy Urząd Pracy w Świeciu przyjął ponad 120 wniosków od mikroprzedsiębiorców o udzielenie pożyczki. Maksymalna kwota, o jaką można się ubiegać, wynosi 5 tys. zł. Do tej pory nikt nie wpisał w formularzu niższej.
Zwolniłeś? Oddawaj pieniądze
Pożyczka może zostać przeznaczona na przykład na opłacenie podatków, składek, kosztów wynajmu lokalu. Co ciekawe, nie trzeba udokumentować tych wydatków. Wystarczy samo oświadczenie. Stałe oprocentowanie pożyczki wynosi w skali roku 0,05 procent. Jest to jedyny koszt.
Pożyczka wraz z odsetkami na wniosek mikroprzedsiębiorcy podlega umorzeniu, ale pod warunkiem, że przedsiębiorca przez trzy miesiące od dnia jej udzielenia nie zmniejszy stanu zatrudnienia (w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy w stosunku do stanu zatrudnienia na dzień 29 lutego 2020 r.). Jeśli zwolni chociaż jednego pracownika z pwodu coraz gorszej sytuacji gospodarczej, będzie musiał zwrócić pieniądze.
Nie wiem, ile pieniędzy faktycznie do nas trafi i kiedy je otrzymamy. Nikt też nie potrafi udzielić odpowiedzi na pytanie, co ze środkami, które przesunęliśmy z puli przewidzianej na aktywizację bezrobotnych
Na razie PUP w Świeciu, podobnie jak wiele innych urzędów, nie otrzymał żadnych dodatkowych funduszy od rządu na pożyczki, które niebawem powinny być udzielane.
- Polecono nam zabezpieczyć na ten cel środki z Funduszu Pracy przeznaczone w tym roku na aktywizację osób bezrobotnych i wsparcie pracodawców w tworzeniu miejsc pracy - tłumaczy Karolina Kasica, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Świeciu. - Udało nam się w ten sposób wygospodarować 425 tys. zł.
Co dalej? Trzeba czekać
Ta kwota pozwoli na wypłatę 85 pożyczek. Co z resztą?
- W tej chwili nie znam odpowiedzi na to pytanie - przyznaje Karolina Kasica. - Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zapewnia nas, że pieniędzy na pomoc przedsiębiorcom nie zabraknie. W piątek złożyliśmy do ministerstwa wniosek o przyznanie 2 mln zł na wypłaty pożyczek. Nie wiem jednak, ile pieniędzy faktycznie do nas trafi i kiedy je otrzymamy. Nikt też nie potrafi udzielić odpowiedzi na pytanie, co ze środkami, które przesunęliśmy z puli przewidzianej na aktywizację bezrobotnych. W drugiej połowie roku, gdy wzrośnie poziom bezrobocia, będą bardzo potrzebne - zaznacza dyrektor PUP.
PREMIER obiecał od 70 tyś. do
PREMIER obiecał od 70 tyś. do 90 tyś.