Czy spółdzielni w Osiu grozi upadłość? Prezes: Nie będę się tłumaczył

W ciągu miesiąca ma zapaść decyzja w sprawie pozbycia się masarni i sklepów firmowych Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Osiu. Jak przekonują spółdzielcy, to kolejny krok, który może prowadzić do upadłości.
ubojnia-3

Jak możemy przeczytać na stronie internetowej Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Osiu, jej historia sięga 1963 r. Jej dynamiczny rozwój przypadł na lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte. W tym okresie spółdzielnia pięciokrotnie zwiększyła liczbę członków poprzez uruchomienie nowych działów produkcyjnych i znaczne powiększenie powierzchni gruntów.

W połowie lat siedemdziesiątych podjęto budowę fermy trzody chlewnej, mieszalni pasz oraz warsztatu mechanicznego. W połowie lat osiemdziesiątych spółdzielnia podjęła dwie kolejne decyzje: budowę stacji kontroli pojazdów i przetwórni mięsnej.
REKLAMA

W związku ze zmianami w rolnictwie po wejściu Polski do Unii Europejskiej, ostatnie lata działalności zarządu koncentrowały się na przystosowaniu przetwórni mięsnej do wymogów unijnych, a także doposażeniu w nowoczesny sprzęt stacji kontroli pojazdów. Kolejna decyzja dotyczyła utworzenia sieci własnych sklepów mięsnych.

Wydaje się jednak, że dobra passa się skończyła i jak przekonują spółdzielcy, nic nie wskazuje na to, że są to tylko przejściowe trudności.

- Od ponad półtora roku spółdzielnia ma nowe władze i od tego czasu zaczęła się gehenna związana z nieudolną polityką gospodarczą, która doprowadziła do utraty klientów masarni, likwidacji uboju i w następstwie do upadłości masarni - przekonuje jeden ze spółdzielców, który skontaktował się z portalem Extra Świecie.
REKLAMA

Jego zdaniem, obecne władze chcą już w najbliższych dniach doprowadzić do likwidacji masarni oraz sprzedaży sklepów firmowych. 

- Posunięcie to ma doprowadzić do eliminacji członków spółdzielni związanych z tym działem. W większości są to ludzie z bardzo dużym stażem pracy i będzie im ciężko znaleźć zatrudnienie - mówi nasz Czytelnik.

Prezes RSP w Osiu potwierdza plany dotyczące masarni i sklepów.  

- Decyzja nie będzie należeć do mnie, a do członków spółdzielni - zastrzega prezes Marek Skrobiszewski. - I zapadnie nie za kilka dni, a za 3-4 tygodnie. Nie widzę powodów, aby komukolwiek tłumaczyć się z naszej działalności - ucina rozmowę.

a.bartniak@extraswiecie.pl

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors