Dlaczego w przekonaniu Grupy Towarowo-Usługowej powinniśmy jak najczęściej robić zakupy u lokalnych przedsiębiorców?
- Duże zachodnie sieci nie są zainteresowane inwestowaniem w Świeciu, nawet nie płacą tu podatków - tłumaczy Michał Wejner, pomysłodawca powołania do życia Grupy Towarowo-Usługowej. - Zależy im tylko na zysku. Dla nas oczywiście też jest on ważny, tyle że lokalni przedsiębiorcy rozliczają się w Świeciu i od lat aktywnie finansują najróżniejsze wydarzenia, nie wspominając już o miejscach pracy, które wciąż tworzą. Bardzo chciałbym wzbudzić w mieszkańcach świadomość, że robiąc zakupy w firmie stąd, wydane przez nich pieniądze w pewien sposób wrócą do nich. Zupełnie inaczej, niż w przypadku zachodnich gigantów, których właściciele mieszkają w Londynie czy Berlinie - zaznacza.
REKLAMA
O tym, że idea trafiła na podatny grunt może świadczyć fakt, że w tej chwili deklaracje członkowie złożyły już 143 firmy z powiatu świeckiego. Kolejne zapewne uczynią to w najbliższym czasie.
Lokalny biznes i samorządowcy - na czwartkowym spotkaniu pojawili się m.in. starosta Barbara Studzińska i burmistrz Świecia Krzysztof Kułakowski - już wiedzą o istnieniu GTU. Teraz przyszła pora, by dotrzeć z tą informacją do mieszkańców. Służyć ma temu zakrojona na dużą skalę kampania reklamowa. Oprócz popularnych mediów społecznościowych i strony internetowej pojawią się też reklamy prasowe, banery, a na samochodach znajdujących się w zasobach firm związanych ze świeckim stowarzyszeniem zostaną naklejone naklejki z logo GTU. Całość ma być zsynchronizowana, aby akcent reklamowy był naprawdę wyraźny.
REKLAMA
Dowodem na to, jak konkretne korzyści przynosi działanie w dużej grupie, był mały happening, w czasie którego zlicytowano maskotki. W ten sposób Fundacja Makowo zyskała około 4 tys. zł. Pieniądze te zostaną przekazane na remont pokoju dziecięcego rodziny znajdującej się w trudnej sytuacji finansowej.
Członkostwo w GTU ma ułatwić przedsiębiorcom wymianę doświadczeń we wprowadzaniu nowych rozwiązań i pomysłów, jak poprawić funkcjonowanie na rynku. GTU to program rozwojowy. Planowane jest stworzenie systemu lojalnościowego. Klienci posiadaliby karty rejestrujące transakcje i naliczające punkty. Karta GTU uprawniałaby nie tylko do zniżek, ale również pozawalała brać udział w losowaniu nagród. Tak więc oprócz elementu lokalnego patriotyzmu pojawia się też konkretna zachęta ekonomiczna.
a.bartniak@extraswiecie.pl
[vpg_picker:4427]