W 1991 r., gdy Henryk Piotrowski ze Świecia uruchamiał linię do produkcji styropianu, materiał ten był już wykorzystywany w budownictwie, ale nie na taką skalę, jak dzieje się to dziś. Niektórzy przewidywali jednak, że za jakiś czas to się zmieni. Stawki za ogrzewania ciągle szły w górę i stanowiły coraz ważniejszy element kosztów utrzymania lokali.
W efekcie zaczęto inaczej patrzeć na izolację, która do tej pory traktowana była po macoszemu. Jeżeli już ktoś ocieplał dom, to warstwa styropianu lub rzadziej wełny mineralnej, znajdowała się w szczelinie między murami.
- Do produkcji styropianu zachęcił mnie znajomy z Bydgoszczy - wspomina świecki przedsiębiorca. - Korzystając z jego doświadczenia zrobiłem własną linię produkcyjną. Nie jest to bardzo skomplikowana technologia. Jednak, jak we wszystkim, potrzebna jest specjalistyczna wiedza.
Partner strategiczny działu Biznes
Produkcja odbywa się w zakładzie przy ul. Chmielniki w Świeciu. Po kilku latach zakład powiększył się o kolejne budynki. Największy z nich to magazyn gotowych wyrobów.
Na początku działalności wśród odbiorców dominowali lokalni drobni inwestorzy. Z czasem te proporcje zaczynały się przesuwać w kierunku dużych firm budowlanych i hurtowni.
- W naszym województwie jest wyjątkowo duże nasycenie zakładów podobnych do mojego, dlatego trzeba szukać klientów trochę dalej - tłumaczy Henryk Piotrowski. - Oczywiście mam na myśli tych dużych odbiorców, czyli firmy budowlane i hurtownie. Większa część produkcji trafia do województw pomorskiego, zachodnio-pomorskiego, wielkopolskiego i mazowieckiego.
Partner działu Biznes
Zakład, zatrudniający 15 osób, może w ciągu doby wyprodukować nawet 400 m sześc. styropianu. Takie wyniki osiągano w latach 2006-2008, gdy miał miejsce wielki boom w budownictwie.
Omawiając tendencje w budownictwie warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden element. Przed kilku laty najlepiej schodził styropian o grubości 10 i 12 cm. Teraz zwykle zamawiany jest ten o grubości 14 i 18 cm.
Produkcja styropianu to nie jedyne pole, na którym realizuje się przedsiębiorca. Można u niego zamówić także linię do produkcji tego materiału ociepleniowego.
- Całość, w pełni zautomatyzowana, kosztuje w granicach 1,3-1,5 mln zł - mówi Henry Piotrowski. - Do jej obsługi wystarczą trzy osoby.
a.bartniak@extraswiecie.pl