Dzisiejszy dzień upływa pod znakiem rolniczych protestów. Tym razem utrudnienia w ruchu są znacznie bardziej dotkliwe niż w przypadku dwóch pierwszych akcji.
W powiecie świeckim rolnicze maszyny zablokowały swobodny przejazd trasą ekspresową S5 na odcinku między Górnym Grucznem a Zbrachlinem.
Trasa stała się nieprzejezdna dopiero około godz. 8.00. Miało to związek z mgłą i wiążącą się z nią ograniczoną widocznością. Policja, w obawie o bezpieczeństwo kierowców, nie wyraziła zgody na, aby wcześniej zamknąć drogę.
Niemal od samego początku robiło się nerwowo.
Rolnicy co jakiś czas słyszeli rzucane pod ich adresem obraźliwe komentarze. Zdecydowana większość z nich padała z ust zirytowanych kierowców ciężarówek zmuszonych do skorzystania z objazdów. Nie wszystkim one pasowały.
- Jak chcą coś załatwić, to niech walczą o to w Warszawie, albo jeszcze lepiej Brukseli, a nie tutaj - gorączkował się pan Mariusz, zawodowy kierowca z Gdańska. - Tylko denerwują zwykłych ludzi, którzy też ciężko pracują na swój chleb. Ciekawe czy byliby tacy wyrozumiali, gdyby w proteście przeciwko nieuczciwej konkurencji transportowcy zablokowali latem wjazdy do skupów zboża?
Protestujący rolnicy przekonują, że nie chodzi tylko i wyłącznie o ich interesy. Robią to także w interesie innych grup zawodowych i społecznych.
- Jeśli my padniemy, to pracę stracą też tysiące ludzi w miastach, którzy prowadzą interesy związane z rolnictwem - tłumaczy Dariusz Niciejewski z Gruczna. - To producenci maszyn, nawozów, przetwórnie. Można długo wymieniać.
Rolnicy mają świadomość, że nie wszyscy popierają formę ich protestów. Stoją jednak na stanowisku, że są one bardziej skuteczne niż demonstracje w stolicy.
- Pierwszy protest w Warszawie przebiegł spokojnie i nic nie dał - mówi Mateusz Adamczyk, rolnik z Kosowa w gminie Świecie. - Jak było na drugim, wszyscy wiemy. Pałowanie i gazowanie, który były konsekwencją prowokacji. Burdy wszczynali podstawieni ludzie. To nie byli rolnicy. Chodziło tylko o to, aby zaszkodzić naszemu wizerunkowi. I po części ten plan się powiódł. Na szczęście jest internet, w który można zobaczyć, jak naprawdę przebiegał protest.
Mówiąc o zapisach Zielonego Ładu czy uszczelnieniu granic przed napływem produktów z Ukrainy rolnicy dowodzą, że ich zwycięstwo, będzie zwycięstwem wszystkich konsumentów.
- Zboże przywożone z Ukrainy nie podlega żadnym kontrolom - dowodzi Arkadiusz Tokarz, rolnik z Głogówka koło Świecia, jeden z inicjatorów dzisiejszego protestu w Górnym Grucznie. - Wjeżdża do Polski, a potem znika. Przecież tam są zupełnie inne normy jeśli chodzi o stosowanie wszelkiej chemii. Nie można tego zboża czy innych produktów porównywać z naszymi. Walczymy o to, aby nasze dzieci jadły zdrową żywność, a nie tę nafaszerowaną nie wiadomo czym. Tak więc protesty są w interesie wszystkich Polaków. Nie tylko rolników - dodaje.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Banda d… w drogich traktorach.
Pogonić tych wiejskich milionerów!!
Pytam kto dał rolnikom zgodę na zablokowanie drogi szybkiego ruchu?? Czy to nie brak odwagi przed wyborami??
Dzieci raczej powinny być w szkole o tej porze, a nie uczestniczyć w proteście….
Dziwne trochę podejście….
Precz z Bandytami rolnikami!!!
Większość komentujących nie wie że na Ukrainie moža wszystkim pryskać.Żeby za jakiś czas nie było problemów że wszyscy chorują na różne choroby a w tym na raka.Od unijnego rolnika wymagają papierologi i zakazy.Teraz jest kłopot żeby dostanie do lekarza rodzinnego oraz stamotologa.Widać że odpowiada taka polityka im co zle komentują.W krotce będzie płacz bo podateknod aut spalinowych wprowadzą.
Plujemy na was tfuuuu
Won z Tfuskiem i tym całym dariuszkiem co tu się wypowiada a niedawno gościł tfuska w domku i kawkę sobie pili. Rolnicy w pierwszej kolejności powinni tego gościa stamtąd pogonić.
Zrezygnujcie z dopłat i nie musicie trzymać się zasad UE. Proste.
Wieśniaki na pole A nie na ulice wiesniaki
Jechałem tam przez Gruczno i blokowało tam może z 15 traktorów?
Policja powinna zabierać im prawa jazdy i dowody rejestracyjne i spokój. PO pokazało, że nie boi się rolników i nawet w Waraszawie używają gazu i kostek. A co dopiero na jakiś wioskach. Aczkolwiek inicjatywa protestu jest słuszna, wszyscy Polacy powinni protestować przeciw zamordyzmowi z Brukseli. Tylko, że wykonanie nie za mądre
Dziwne że nie protestowali dwa lata temu jak Kaczyński mówił że Ukraińskie zboże nie jest zagrożeniem. Teraz nagle walczą o nasze zdrowie…
Szkoda gadać. Protestują i blokują. A znacie takiego rolnika co ma nowe ciągniki, strajkuje w Warszawie i Świeciu, a kupuje zboże ukraińskie do palenia i się tym chwali? Napisać może?
Widać, że bieda doskwiera rolnikom. Żal patrzeć na te zdewastowane traktory z minionej epoki, dziurawe kufajki i gumaki.
Dwie rolnicze gwiazdy na przyczepie :))…żałosne
Brawo Rolnicy !!!
Rolnicy palą zbożami w picach centalnego ogrzewania ,zbozem grzeją domy to fest biedę mają!? Traktory maszyny za milony dopłaty,zwrot za paliwo, 200 zł krus(ZUS) na m-c. Ale bidę mają ci rolnicy/dobre.
Właśnie nie dojechałem dziś do lekarza na którego czekałem bardzo długo dziękuje ci Dareczku Niciejewski
Wszystkie wypadki w najbliższe żniwa, dzieci rozjechane przez ojca, pourywane kończyny i kalectwa, będą karą za utrudnianie życia innym. Niech się spełni. Amen.
To wina księzy bo kazali głosować na PIS .
Brawo rolnicy
Idziemy POwas
Pogonić soltysa. Na taczkę i w gnój go wywieźć.
Chcieliśta pisu to tera nie narzekajta.
Jojo adekwatna ksywka do stanu umyslu