„Ponad 700 mln złotych obrotu pozwala domniemywać, że kolejne lata będą najlepszymi w historii spółki” – czytamy w komunikacie firmy.
Gzella Poland podaje wysokość obrotów, nie zdradza jednak wysokości przychodów. Wspomina jedynie o 60-procentowym wzroście.
„Sprzedaż produktów marki za pośrednictwem rozwiniętej sieci handlowców w całym kraju to niezmiennie ważny punkt w działaniach firmy. Nieustannie rozwijana jest również sieć sklepów własnych Delikatesy Mięsne, która aktualnie posiada ponad 200 punktów sprzedaży i od wielu lat jest jedną z największych sieci sprzedaży własnej w swojej branży” – chwali się spółka.
REKLAMA
- Duże zapotrzebowanie na wędliny z Borów Tucholskich w kończącym się roku skutkuje także poważnymi planami inwestycyjnymi, opiewającymi na wiele milionów złotych – mówi Mirosław Gzella, właściciel firmy. - Podjęliśmy decyzję o rozbudowie zakładu oraz modernizacji parku maszynowego, aby sprostać wymogom każdego z rozwijanych kanałów sprzedaży. Jak podjęte inicjatywy wpłyną na kolejne lata rozwoju, pokażą dopiero wyniki, aczkolwiek podobnie jak w minionych 33 latach jesteśmy dobrej myśli i wierzymy w opłacalność podjętych decyzji.
Przypomnijmy, że odkupieniem firmy od Mirosława Gzelli zainteresowana jest Grupa Sokołów, jedna z największych spółek branży mięsnej w kraju. Zanim dojdzie do transakcji, musi ona uzyskać pozytywną opinię Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl