Pomorska Fabryka Mebli była w powiecie świeckim pierwszym dużym przedsiębiorstwem państwowym, które zostało sprywatyzowane. O ile Świecie przed II wojną światową nie miało żadnych tradycji związanych z przemysłem papierniczym, o tyle Nowe już wtedy było kwitnącym ośrodkiem meblarskim.
Zaraz po wojnie mniejsze prywatne zakłady upaństwowiono. Bolączką było jednak ich rozproszenie, dlatego w 1961 r. uruchomiono nową dużą fabrykę zlokalizowaną przy ul. Fabrycznej.
Wraz z rosnącą produkcją, zwiększano też zatrudnienie, które doszło do 1000 osób. W 10-tysięcznej gminie Nowe nie było rodziny, w której ktoś nie pracowałby "w meblach". Nowych fachowców dostarczała miejscowa Zasadnicza Szkoła Zawodowa.
PARTNER DZIAŁU BIZNES
W czasach PRL-u Nowskie Fabryki Mebli (ostatecznie po latach przemianowane na Pomorskie Fabryki Mebli) miały dobrą renomę. Około 1/4 produkcji eksportowano do ZSRR, Szwecji, Wielkiej Brytanii i na Węgry. Meble z Nowego pływały na polskich statkach pasażerskich i stały w gabinetach wojewodów, ministrów i posłów.
Przełom lat 80. i 90. był trudny dla branży. Park maszynowy, który w czasach PRL-u uchodził za nowoczesny, był coraz bardziej przestarzały. Wprowadzenie gospodarki rynkowej, a co za tym idzie, większa konkurencja ze strony firm zagranicznych, zaczęło coraz bardziej dawać się we znaki fabryce w Nowem.
Dzięki współpracy z firmą Klose udało się wejść na rynek niemiecki i częściowo zmodernizowano zakład. Ówczesny dyrektor, Wacław Jędruszek, był zwolennikiem prywatyzacji PFM. Decyzja w tej sprawie, poparta przez 20-osobową radę pracowniczą, zapadła w lutym 1991 r. Po uzyskaniu pozytywnej decyzji Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, 7 czerwca tego samego roku przemianowano państwowe Pomorskie Fabryki Mebli w Nowem na PFM sp. z o.o. z prezesem Wacławem Jędruszką.
REKLAMA
W marcu 1992 r. minister przemysłu sprzedał 80 proc. akcji za 3,8 mln marek spółki firmie Klose. Pozostałe 20 proc. udziałów przeznaczono dla załogi, ale nowy właściciel wkrótce potem je wykupił (świecką Celulozę sprywatyzowano w 1993 r.).
Klose uruchomiło nową halę i centrum logistyki. Zatrudniało nowych pracowników. W 1997 r. pracowało tu blisko 900 osób.
Kłopoty zaczęły się w pierwszych latach nowego tysiąclecia. Skurczenie się rynku zbytu w kraju i częściowo za granicą spowodowało, że zaczęto zwalniać pracowników. Firma pozbyła się też mieszkań zakładowych.
Klose nastawiło się obecnie na producję mebli drewnianych z wyższej półki
Ograniczono produkcję, zrezygnowano m.in. z mebli tapicerowanych, a przestawiono się na wyrób stołów. Z 3 tys. sztuk prodkukowanych miesięcznie, 70 proc. szła na eksport do Niemiec. Około 2015 r. zatrudnienie spadło do 270 pracowników.
Fabryka Klose przy ul. Fabrycznej produkuje obecnie drewniane meble z górnej półki dla zamożniejszych odbiorców: wyposazenie jadalni, sypialni, gabinetów i salonów. Trafiają one do klientów w Polsce, Skandynawii, Wielkiej Brytanii i USA.
Wbrew dość powszechnej opinni mieszkańców, władze Nowego nie miały żadnego wpływu na decyzję o prywatyzacji, a potem na losy zakładu, bo nie były ani jego właścicielem, ani współwłaścicielem. Pomorskie Fabryki Mebli od początku były przedsiębiorstwem państwowym, a wszelkie uzgodnienia zapadały ponad głowami burmistrza i radnych między szefami PFM a rządem, a potem również z udziałem inwestora prywatnego.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Żródło: "Nowe. Dzieje starego miasta" pod redakcją Krzysztofa Halickiego i Zbigniewa Lorkowskiego.
REKLAMA
Agencja Marketingowa PromoAS zajmuje się obsługą mediów społecznościowych dla firm, instytucji, klubów oraz stowarzyszeń, drukiem materiałów promocyjnych, produkcją gadżetów reklamowych, a także organizacją i prowadzeniem eventów. Wieloletnie doświadczenie, nietuzinkowe pomysły i korzystne ceny pozwalają nam w przygotowaniu atrakcyjnych ofert dla klientów.
Komentarze (0)