Partner strategiczny działu Biznes
W najtrudniejszej sytuacji znalazły się gastronomia i usługi, zwłaszcza zakłady fryzjerskie i gabinety kosmetyczne. Wprawdzie bary i restauracje mogą ratować się sprzedażą na wynos, jest to jednak ułamek tego, co mogłyby zarobić, gdyby nie ograniczenia związane z pandemią koronawirusa.
Mogą mniej zarobić, ale nie stracić
Znacznie gorzej mają fryzjerzy i kosmetyczki, którzy nie mają zajęcia od blisko dwóch miesięcy. Nic więc dziwnego, że wielu prosi o obniżenie lub nawet całkowite zwolnienie z czynszu za wynajmowany lokal.
Spółdzielnia Mieszkaniowa w Świeciu otrzymała ponad 20 takich pism. Większość z prośbą o całkowite zwolnienie.
- Wnioski muszą być rozpatrywane indywidualnie bo nie wszystkie branże ucierpiały w równym stopniu - zaznacza Dariusz Zawadziński, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej. - Myślę, że wszyscy najemcy otrzymają ulgę, nie przewidujemy jednak całkowitych zwolnień z opłat. Nie możemy sobie na to pozwolić z jednego prostego powodu. Spółdzielnia, jako właściciel nieruchomości, ponosi pewne stałe opłaty związane z eksploatacją. O ile możemy przystać na to, że niewiele zarobimy, o tyle nie możemy generować strat. Byłoby to działanie na szkodę spółdzielni.
Duże ulgi dzięki miastu
Na biurko prezesa Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Świeciu trafiło do tej pory 19 podobnych wniosków.
- Większość najemców otrzyma ulgę na poziomie 50 proc. - mówi Paweł Bendnarski, prezes ZGM. - Za kwiecień, maj i czerwiec mniej zapłacą ci, którzy ponieśli znaczące straty związane z wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego. W przypadku przedsiębiorców, którzy mieli zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, po złożeniu wniosku i formularza o pomocy publicznej przewidziano całkowite zwolnienie z opłat za trzy miesiące. Tak duże ulgi nie byłyby możliwe, gdy nie specjalna uchwała przygotowana przez burmistrza Świecia - przekonuje prezes.
ZGM jest w innej sytuacji, niż Spółdzielnia Mieszkaniowa, bo jest gminną spółką komunalną.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Komentarze (0)