W styczniu 2021 r. w odlewni metali w Michalu (gmina Dragacz) doszło do wybuchu wkładu stopu, w wyniku czego poparzeń twarzy doznał jeden z pracowników.
W marcu, podczas betonowania zarwał się strop w domu jednorodzinnym w Sulnowie (gmina Świecie). Pracownik firmy budowlanej, z powodu upadku, doznał wielonarządowych urazów.
W kwietniu w Dworzysku (gmina Świecie) na terenie budowy trasy ekspresowej S5 pracownikowi obsługującemu mieszalnik wyrwało prawą rękę na wysokości barku.
- Ręka została pochwycona przez taśmę przenośnika, w okolicach bębna napinającego - informuje Okęgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy.
W czerwcu ubiegłego roku doszło do kolejnego wypadku przy budowie domu w Sulnowie. Pracownik firmy z Gruczna zamierzał wejść na dach po drabinie opartej na dwóch pustakach. Wszystko runęło, razem z 59-latkiem, który spadł na głowę z wysokości 6 m. Zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala.
W czerwcu wydarzył się następny tragiczny wypadek. Podczas wymiany pokrycia dachu na kościele w Nowem pękła jedna z łat. 38-latek, zatrudniony w firmie z województwa opolskiego, spadł z wysokości około 10 m na posadzkę.
- Doznał urazu kręgosłupa, złamania żeber oraz obrażeń wewnętrznych - mówi Waldemar Adametz, zastępca okręgowego inspektora pracy ds. nadzoru.
Niestety, mężczyzna zmarł po 12 dniach, nie wybudziwszy się ze śpiączki farmakologicznej.
Również w czerwcu, na przejeździe kolejowym w Jeżewie, doszło do zderzenia samochodu pracownika zakładu dystrybucji energii elektrycznej z pociągiem.
- Poszkodowany kierowca doznał wielonarządowych urazów - wyjaśnia inspekcja pracy.
W sierpniu pracodawca zawiadomił inspektora pracy o wypadku przy budowie domu w Plewnie (gmina Bukowiec). Pracownik firmy ze Świecia podczas wykonywania prac na dachu poślizgnął się i spadł z wysokości około 4 m. Z urazem głowy i złamanymi żebrami trafił do szpitala.
Czarną serię ubiegłorocznych wypadków w powiecie świeckim, zamyka październikowe zdarzenie z Nowego, gdzie 15-letni uczeń warsztatu samochodowego wpadł do kanału naprawczego, doznając otwartego złamania nogi.
Zestwienie obejmuje zgłoszone wypadki. Ich faktyczna liczba jest zapewne większa i umyka oficjalnym statystykom.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Komentarze (0)