Do pożaru doszło pod koniec lutego ubiegłego roku. Ogień pojawił się na zamieszkałym poddaszu. Zajął drewniane krokwie, a potem całe poddasze. Z żywiołem walczyło 11 jednostek straży. W protokole kontrolnym nie dopatrzono się rażących uchybień, wykluczono też podpalenie. Prawdopodobnie zawinił nieszczelny przewód kominowy.
W 5 mieszkaniach w domu komunalnym w Dolnych Morgach mieszkało w sumie 17 osób.
- Zapewniliśmy dach nad głową większości lokatorów. Pozostałym pomogły rodziny. Myśleliśmy, że może uda się wyremontować budynek do końca ubiegłego roku, ale po dokładnej analizie szacunkowe koszty okazały się wyższe od zakładanych – wyjaśnia Czesław Woliński, burmistrz Nowego.
REKLAMA
Gminie trudno było znaleźć dodatkowe fundusze w środku roku, dlatego zabezpieczono je w budżecie na 2021 r. Gmina uruchomiła konto, na które można było wpłacać pieniądze ze wsparciem dla pogorzelców. Zebrano ponad 10 tys. zł.
- Jesteśmy wdzięczni ofiarodawcom. Pomoc społeczna kupi za te pieniądze wyposażenie do mieszkań – zapewnia burmistrz.
Trzeba będzie wyremontować dach, wymienić sufity i tynki, wstawić nowe drzwi i okna, wykonać schody i docieplić budynek. Ogrzewanie węglowe zostanie zastąpione przez gazowe. Każde z 5 mieszkań będzie miało odrębny licznik.
Budynek najbardziej ucierpiał wewnątrz. Mury nie zostały naruszone
Pod koniec grudnia ogłoszono przetarg na wyłonienie wykonawcy. Zgłosiły się cztery firmy. Oferty wahały się od 803 tys. do 988 tys. zł (gmina miała zarezerwowane na ten cel 930 tys. zł). Najmniej chce grudziądzki Rem-Bud.
Gmina nie ogłosiła jeszcze wyników przetargu, ale biorąc pod uwagę, że głównym kryterium jest cena, to prawdopodobnie ta firma przeprowadzi odbudowę domu w Dolnych Morgach. Prace mają potrwać do końca października tego roku.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA
Komentarze (0)