Strażacy dostali wezwanie do pożaru w czwartek o godz. 14.43. Ogień wybuchł w murowanym pustostanie przy wiatraku w Nowem.
- Wewnątrz znajdowała się stara kanapa, którą ktoś podpalił - informuje asp. Dariusz Sadowczyk z komendy powiatowej straży pożarnej w Świeciu.
Na szczęście, zanim doszło do rozprzestrzenienia się ognia, ugasili go druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowem.
Jak mówią mieszkańcy, budynek przy wiatraku często odwiedzają miejscowi amatorzy mocniejszych trunków i młodzież popalająca papierosy.
W marcu 2021 r. w podobnych okolicznościach doszło do ogromnego pożaru, podczas którego mocno ucierpiał ten ponad 150-letni zabytek. Ogień pojawił się nocą w górnej części 16-metrowego wiatraka, pod drewnianą kopułą.
Spłonęły pozostałości wyposażenia lokalu rozrywkowego, który kiedyś mieścił się w wiatraku i kopuła. Z żywiołem walczyło 9 zastępów straży.
Kilkanaście dni po pożarze policja zatrzymała 16-letniego mieszkańca Nowego, który przyznał się do zaprószenia ognia w wiatraku. Udało się go namierzyć dzięki kamerom monitoringu w pobliskim sklepie Dino.
Straty oszacowano na około milion złotych. Budynek stanowi prywatną własność. Właściciel deklarował jego odbudowę, ale od blisko dwóch lat nic się nie zmieniło.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Komentarze (0)