Genialny mecz Jokerek. Spadkowicz pokonany!

Tuż przed meczem, prezes Jokera, Andrzej Nadolny złożył podziękowania i przekazał kwiaty oraz pamiątkowe zdjęcia odchodzącemu na emeryturę burmistrzowi Świecia, Tadeuszowi Pogodzie.

Kilka minut później rozpoczął się mecz, który śmiało można określić najlepszym spotkaniem w wykonaniu Jokerek w tym sezonie i jednym z lepszych meczów świeckiej, kobiecej siatkówki w historii! Nie ma w tym ani odrobiny przesady, ponieważ kibice w świeckiej hali obejrzeli widowisko na bardzo wysokim poziomie, a skala dramaturgii przeszła najśmielsze oczekiwania.

Słaby początek

Co ciekawe początek meczu wcale tego nie zwiastował. Jokerki zaczęły bardzo zdenerwowane, wydawało się nawet, że przestraszyły się rywala, który miał przecież w składzie zawodniczki z przeszłością w Orlen Lidze i Sandrę Szczygioł, która była przecież dwa sezony temu liderką ekipy Jokera.

Gdy na tablicy pojawiały się wyniki 9:2, 11:4, 12:6 początkowo zanosiło się na pogrom, zwłaszcza, że świecianki nie radziły sobie zupełnie z zagrywkami rywalek. Tymczasem z minuty na minutę, gdy nasz zespół powoli opanował nerwy, gra wyglądała coraz lepiej. Niestety, strat z początku seta nie udało się już odrobić, ale zacięta końcówka i wynik 22:25 zwiastował, że będzie można tego dnia jeszcze powalczyć.

Drugi set wyglądał już zdecydowanie lepiej. Trzeba dodać, że zmienił się nieco ciężar zdobywania punktów dla naszej drużyny. Brylująca w ostatnich meczach Adrianna Kukulska, po kilku gorszych zagraniach, szybko powędrowała na ławkę, a swoją szansę w pełni wykorzystała natomiast Dagmara Dąbrowska. Nie sposób nie docenić również dobrej gry na siatce Pauliny Majkowskiej oraz cennych punktów Oriany Miechowicz i doświadczenia Weroniki Fojucik, które procentowało w kluczowych momentach.

Ale emocje!

W drugim secie, Joker wyszedł szybko na prowadzenie 12:5, ale rywalki z czasem odrobiły straty i uzyskały nawet przewagę 17:16. Na szczęście od tego momentu Joker zdobył 5 punktów z rzędu i od stanu 21:17, doprowadził seta do końca, wygrywając do 21.

Trzeci set niemal od początku do końca był bardzo wyrównany. Do połowy dystansu drużyny co chwilę wymieniały się przewagami i żaden zespół nie odskoczył na więcej niż 3 punkty. W końcówce więcej zimnej krwi zachowały Jokerki i wygrały 25:23.

W czwartej partii ponownie wydarzenia zmieniały się jak w kalejdoskopie. Do połowy seta, przewagę miały przyjezdne, które prowadziły 13:10. Joker odrobił straty i wyszedł na prowadzenie 20:17.

Po chwili znów dwoma punktami prowadziła Dąbrowa 22:20, ale po kolejnych akcjach dwukrotnie na tablicy widniał remis 22:22 i 23:23. Pojawiła się realna szansa zwycięstwa za komplet punktów. Niestety na tym etapie dała o sobie znać Sandra Szczygioł, która w kluczowych momentach przechylił szalę na korzyść Dąbrowy, doprowadzając tym samym do tie-breaka.

Piąty set był już kwintesencją tego zażartego i pięknego spotkania. Dość powiedzieć, że obie drużyny miały piłki meczowe, ale ostatecznie przy czwartym podejściu, swoją szansę wykorzystały świecianki, wygrywając 18:16, a całe spotkanie po pięknym meczu 3:2.

Joker-Mekro Energoremont Świecie – MKS Dąbrowa Górnicza 3:2 (22:25, 25:21, 25:23, 23:25, 18:16).

sport@extraswiecie.pl