Taki scenariusz oznaczałby, że Joker-Mekro Energoremont Świecie zostałby po raz drugi z rzędu mistrzem I ligi siatkówki kobiet. W pierwszej lidze taki scenariusz jest najbardziej realny, ponieważ drużyny występujące na tym poziomie zakończyły już rundę zasadniczą.
Do rozegrania pozostała co prawda
cała runda play-off, ale trudno oczekiwać, aby sytuacja związana z koronawirusem nagle uległe znaczącej poprawie. Tym bardziej zaliczenie sezonu zasadniczego byłoby rozwiązaniem racjonalnym, zwłaszcza, że Joker-Mekro Energoremont Świecie zdeklasował rywalki, wyprzedzając drugi w tabeli zespół Uni Opole o osiem punktów, a trzeciego energetyka o dwanaście.
Władze siatkarskie mają świadomość, że większość klubów praktycznie zawiesiło treningi. Część nie ma ich nawet gdzie przeprowadzać, bo niektóre obiekty, należące do samorządowych jednostek po prostu zostały zamknięte. Kolejny problem polega na tym, że zawodniczki w klubach pierwszoligowych mają kontrakty podpisane do końca kwietnia.
Nawet jeśli rozgrywki zostałyby szybko wznowione,
co w tej chwili wydaje się być mało prawdopodobne, to i tak pewnie runda play-off musiałaby zostać radykalnie skrócona, bo kluby zapewne nie zgodzą się na grę w maju i czerwcu, co oznaczałoby konieczność przedłużenia umów z zawodniczkami i dodatkowych kosztów.
W piątek odbyło się zebranie władz Polskiego Związku Siatkówki. Możliwe więc, że już w ten weekend Joker będzie świętował mistrzostwo. Jeśli tak się stanie, to będzie to równe z awansem do siatkarskiej Ekstraklasy!
W kuluarach mówi się, że klub podejmuje poważne działania w kierunku poszukiwania sponsorów, aby podjąć wyzwanie gry w najwyższej lidze. Może to oznaczać dla Świecia powrót do meczów przy pełnej hali kibiców, transmisji telewizyjnych i emocji sportowych na najwyższym poziomie. Z pewnością najbliższe tygodnie będą więc dla kibiców kobiecej siatkówki bardzo ciekawe, choć niekoniecznie z typowo sportowego punktu widzenia.
sport@extraswiecie.pl
