W zespole Radunii występuje między innymi były reprezentant Polski, Rafał Kosznik, który swoje najlepsze lata kariery spędził w Górniku Zabrze.
Od samego początku spotkania stężynianie przejęli zdecydowaną inicjatywę. Wysoki pressing stosowany na naszych graczach szybko zaczął przynosić efekty.
Gol za golem
Już w 8 minucie kibice Radunii mieli pierwsze powody do radości. Po rzucie rożnym najwyżej wyskoczył Jankowski, który mocnym uderzeniem pokonał Bartosza Piotrowskiego. Bramka dodała tylko animuszu gospodarzom, którzy w 20 minucie podwyższyli na 2:0, a w 26 minucie prowadzili już 3:0.
Po tym golu gra jakby się wyrównała. Wda próbowała kontratakami przedostać się pod bramkę Radunii, czego jedynym efektem był niecelny strzał z 15 metrów Czerwińskiego. Do przerwy na meczowym zegarze widniał więc wynik 3:0.
Przez pierwsze 20 minut po przerwie gra się wyrównała, jednak brakowało dogodnych okazji z obu stron. W 64 minucie na jedną z nielicznych kontr w tym meczu zdecydował się zespół gospodarzy. Wspomniany prędzej Kosznik delikatną podcinką pokonał broniącego Piotrowskiego.
Parcie na awans
W 80 minucie miała miejsce najdogodniejsza okazja bramkowa dla przyjezdnych. Bartosz Czerwiński zdecydował się na uderzenie z 15 metra. Piłkę zmierzającą do bramki w ostatniej chwili wślizgiem wybił jeden z obrońców Radunii Stężyca. W ostatniej akcji meczu Radunia strzeliła piątego gola, uderzając futbolówkę z dystansu prosto do siatki bramki Wdy.
- Radunia jest zespołem najlepiej grającym do tej pory przeciwko nam – pryzynaje Michał Partyka, kierownik klubu. - Wszyscy w klubie ze Stężycy nastawieni są na awans do II ligi.
Skład Wdy: Piotrowski – Kocieniewski, Wróblewski (67’ Ratkowski), Wietrzykowski (67’ Kiełpiński), Żurowski, Wenerski, Wójtowicz (46’ Ernest), Czerwiński, Kujawka (80’ Kowalski), Maliszewski, Jarantowicz.
sport@extraswiecie.pl