Wszyscy pracowali w klubie już od jakiegoś czasu, ale pełnili rolę stażystów.
- Teraz możemy już oficjalnie pochwalić się, że Daria Pyżewska, Remek Waśkowski, Hubert Wróbel, Aleksander Fischer i Paweł Wójcik zdobyli uprawnienia trenerskie – mówi Klaudiusz Sikorski, prezes Wisły Świecie.
Dziesięciu do pracy z młodzieżą
W klubie nadal trenerami pozostają Sebastian Bąk i będąca na urlopie macierzyńskim Kamila Słomska. Nad koordynacją zajęć sprawować pieczę będą ponadto Grzegorz i Klaudiusz Sikorscy oraz Rafał Kiełpiński, jak mówi o nim prezes, najbardziej doświadczony spośród całego grona.
- Można więc śmiało powiedzieć, że do pracy z młodzieżą angażujemy dziesięć osób, ale szczególnie cieszy mnie to, że w tak krótkim czasie pozyskaliśmy pięcioro trenerów z uprawnieniami – mówi prezes. – Chcemy korzystając z okazji podziękować Pani Kamili Dalak, która ufundowała klubowi jeden z kursów. To niebagatelne kwoty, ponieważ sam kurs szkoleniowy jednego trenera to kwota 1400 złotych, a do tego trzeba jeszcze doliczyć pobyt, przejazd i wyżywienie – wymienia Klaudiusz Sikorski.
Wiślacy powoli myślą o wznowieniu treningów,oczywiście w ramach określonego reżimu sanitarnego.
- Zapasy to niby dyscyplina halowa, ale śmiało możemy pracować nad ogólną sprawnością fizyczną na świeżym powietrzu, w takich warunkach, na jakie pozwalają przepisy – mówi prezes.
Zwarci i gotowi
Zgodnie z drugim etapem „odmrażania” sportu, dozwolone są treningi na otwartej przestrzeni w grupach sześcioosobowych. Pracować nad kondycją warto już teraz, bo prezes przewiduje, że jeśli pandemia dobiegnie końca, zawodników może czekać trudny okres już podczas najbliższej jesieni.
- Być może sporo zawodów będzie przełożonych i uda się jeszcze je zorganizować pod koniec roku. Dlatego musimy być przygotowani na większą niż do tej pory liczbę startów – zaznacza Klaudiusz Sikorski.
Warto również dodać, o czym pisaliśmy nie tak dawno, że pojawiały się głosy o próbach budowy w Świeciu drugiego klubu zapaśniczego. Ostatecznie jednak środowisko zapasów potrafiło się porozumieć. Część osób, które zapowiadały stworzenie nowego klubu zdecydowało się poszerzyć kwalifikacje i podjąć pracę w Wiśle, co powinno wszystkim wyjść na dobre.
sport@extraswiecie.pl