Po sobotniej porażce Jagielloni Białystok 2:8 z Wiarą Lecha, wiadomo było, że stawką meczu w Świeciu będzie fotel lidera tabeli i miano jedynej drużyny z kompletem punktów.
Do spotkania z LSSS Lębork gospodarze przystąpili z Marcinem Mrówczyńskim na ławce rezerwowych. "Mrówa" miał jeszcze leczyć uraz i sztab zadecydował, że jeśli nie będzie takiej konieczności, to nie wejdzie na parkiet. Jak się potem okazało, nie było takiej potrzeby.
Mecz od samego początku doskonale ułożył się dla Futsalu Świecie, który kontrował przebieg gry przez całe spotkanie. Już w 2 minucie wynik otworzył Oliver Zaręba, który wykorzystał podanie od Karola Czyszka, gdy ten minął obrońców w bocznym sektorze boiska i doskonale odegrał piłkę w pole karne.
Na kolejną bramkę kibice zgromadzeni w świeckiej hali czekali dość długo, bo ponad 11 minut. W tym okresie gry goście z Lęborka stworzyli sobie trzy dogodne okazje, ale świetnie w bramce spisywał się Bartosz Piotrowski. Wreszcie w 13 minucie na indywidualny rajd zdecydował się Zaręba i po mocnym uderzeniu podwyższył na 2:0. Kolejne bramki posypały się już jak z rękawa.
Bohaterami kolejnych dwóch akcji byli Mateusz Cyman i Piotr Kaczkowski. W 14 minucie Kaczkowski asystował, a wykańczał Cyman, a minutę później obaj zamienili się rolami i do bramki trafił nasz kapitan. Momentalnie zrobiło się 4:0, a mecz cały czas był pod pełną kontrolą świeckich "Panter".
Goście mieli jeszcze swoje okazje, ale wciąż świetnie w bramce spisywał się Piotrowski i wynik do przerwy nie uległ już zmianie.
W drugiej połowie, już po czterech minutach drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną obejrzał Tomasz Neubauer. Świecianie wykorzystali grę w przewadze, a po drugiej asyście w tym meczu Czyszka, swojego pierwszego gola w oficjalnym meczu zdobył dla Futsalu Świecie Davidson Silva.
Po chwili goście nie wykorzystali najlepszej okazji, po której piłka najpierw trafiła w poprzeczkę, potem w słupek, a na końcu dwukrotnie strzały znów zatrzymał Piotrowski.
W 33 minucie na 6:0 po asyście Kocieniewskiego podwyższył Krzysztof Elsner. Wynik na 7:0 ustalił "Kocioł", który wykorzystał podanie od Kaczkowskiego.
Należy dodać, że ostatnie dziewięć minut spotkania w bramce "Panter" spędził Karol Drażdżewski, który również nie dał się pokonać i tym samym świecianie zachowali czyste konto do samego końca tego jednostronnego spotkania. Dzięki tej wygranej Futsal Świecie po trzech kolejkach jako jedyny pozostaje z kompletem punktów w ligowej tabeli.
Futsal Świecie – LSSS Lębork 7:0 (4:0)
Bramki: Futsal Świecie: Zaręba 2’, 13’, Cyman 14’, Kaczkowski 15’, Silva 24’, Elsner 33’, Kocieniewski 36’
Żółte kartki: Czyszek (Futsal Świecie), Piotr Łapigrowski, Neubauer (Lębork)
Czerwona kartka: Neubauer (Lębork)
Zobacz poniżej galerię zdjęć.
Fan
Extra Świecie jak co roku … tylko piłka kopana🤷
Pantery byliście dziś bezkonkurencyjni. Brawo dla Da Silvy za 1. bramę. Idziemy po swoje!!