Nasi zawodnicy od początku próbowali przejąć inicjatywę nad rywalem. Przez większą część pierwszej połowy gra toczyła się jednak w środkowej strefie boiska. Z biegiem czasu śmielej zaczynali poczynać sobie przyjezdni. Bramkarz Wdy uwijał się jak w ukropie, aby nie stracić gola. Bałtyk z każdą upływającą minutą stwarzał sobie coraz groźniejsze sytuacje.
Niewykorzystana okazja
Nasz zespół mógł jednak jako pierwszy wpisać się do protokołu meczowego. Strzał z okolic 11 metra Patryka Jarantowicza w ostatniej chwili został zablokowany przez gdyńskich obrońców i z dogodnej sytuacji został jedynie korner.
Po tej akcji Bałtyk przejął inicjatywę do końca 45 minut. Ich ataki były coraz groźniejsze. W jednej sytuacji naszych defensorów uratowała poprzeczka. Kiedy wydawało się, że na przerwę obie ekipy zejdą przy wyniku bezbramkowym, rzut wolny wykonywali gdynianie. Piękny strzał z 20 metra w wykonaniu Przemysława Szura kompletnie zaskoczył Piotrowskiego, który nie zdołał nawet zainterweniować. Tak więc na przerwę Bałtyk schodził z prowadzeniem 1:0.
Druga część spotkania nie zmieniła zbytnio obrazu gry. Cały czas to przyjezdni prowadzili grę, a Wda ograniczała się do wyprowadzania nielicznych kontrataków.
Bramkarz miał co robić
Dużo pracy cały czas miał Piotrowski. W 69 minucie było już 0:2. Błąd gospodarzy przy wyprowadzaniu piłki wykorzystał Karol Zieliński, który przejął futbolówkę i popędził z nią w kierunku pola karnego. Tam wypuścił Adama Dudę, który bez problemu umieścił piłkę w siatce.
W kolejnych sytuacjach Bałtyk miał mnóstwo szans na podwyższenie rezultatu. Po raz kolejny szczęście było jednak przy Wdzie, gdyż przed stratą bramki ponownie uratowała nas poprzeczka. Po upływie 90 minut sędzia zakończył spotkanie. Z jego przebiegu zdecydowanie lepszy był Bałtyk, potwierdzając to wygraną 2:0.
Skład Wdy: Piotrowski – Kocieniewski, Żurowski, Wietrzykowski (72’ Tomczak), Wróblewski (72’ Ratkowski), Wenerski, Kujawka (72’ Kiełpiński), Jarantowicz, Czerwiński, Ernest, Maliszewski.
sport@extraswiecie.pl