Coraz śmielej poczynają sobie piłkarze Wdy Świecie na boiskach trzeciej ligi. Podopieczni Krzysztofa Urtnowskiego w minionej kolej Betclic III ligi rozgromili na własnym boisku Noteć Czarnków 6:0 (4:0), odnosząc najwyższe jak dotąd zwycięstwo w tym sezonie.
Już po 23 minutach Wda Świecie prowadziła w tym spotkaniu 3:0 i tyle właśnie czasu potrzebował Michał Kalitta, aby skompletować hat-tricka. Najlepszy strzelec Wdy Świecie poprzedniego sezonu wydaje się, że na dobre wrócił do optymalnej dyspozycji strzeleckiej, co udowodnił właśnie w spotkaniu z Notecią Czarnków.
Jeszcze przed przerwą, w drugiej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy, gola głową na 4:0 zdobył Paweł Słaby. Ten sam zawodnik dołożył piątą bramkę (również strzałem głową) w 78 minucie, a wynik na 6:0 dla gospodarzy w 86 minucie ustalił Szymon Kozłowski.
Skład Wdy: Zapała - Droż, Słaby, Dziarkowski, Cieślik (86’ Olszewski), Wenerski, Januszewski O. (75’ Kozłowski), Nawrocki, Majka (64’ Januszewski M.), Bogusiewicz (64’ Jaskólski), Kalitta (75’ Rybacki).
Zgoła odmienne nastroje zapanowały w Pruszczu. Tamtejszy czwartoligowy Start w dwunastej kolejce odniósł już siódmą porażkę w sezonie. Pruszczanie tym razem w hokejowym stylu przegrali na wyjeździe z Unią Solec Kujawski 4:5. Bramki dla Startu zdobywali: Zbiranek 51’, Wójtowicz 62’, Krukowski 90’+1, Kurzeja 90+4’.
Po tym spotkaniu z funkcji trenera Startu zrezygnował oficjalnie Damian Ejankowski, który wcześniej w mediach zapowiadał, że w przypadku porażki w Solcu Kujawskim poda się do dymisji. Trener zachował się honorowo i słowa dotrzymał. Co ciekawe, to już trzecie pożegnanie z tym szkoleniowcem w Pruszczu.
To kolejna roszada na ławce trenerskiej spośród klubów z gminy Pruszcz. Trzy tygodnie temu z funkcji szkoleniowca Pomorzanina Pol-Osteg Serock zrezygnował Tomasz Rogóż. Serocczanie w tej kolejce również doznali goryczy porażki, przegrywając wyjazdowe spotkanie z Wisłą Dobrzyń nad Wisłą 0:1.
Komentarze (0)