Kluby i dyskoteki, obok gastronomii, hotelarstwa i usług kosmetyczno-fryzjerskich, najbardziej dostały w kość z powodu obostrzeń związanych z koronawirusem.
- To były ciężkie miesiące – wzdycha ciężko Klaudiusz Sikorski, właściciel Chocolate Club, który mieści się w hali widowiskowo-sportowej w Świeciu. – Mam nadzieję, że się nie powtórzą, bo nasza branża chyba by nie przetrwała konieczności ponownego zamknięcia lokali.
Carmel nie wytrzymał
Pandemia dobiła inny lokal w Świeciu, Carmel Club przy ul. Mickiewicza, którego dzierżawcą był Klaudiusz Sikorski.
- Utrzymywanie dwóch klubów, które przez kilka miesięcy na siebie nie zarabiały, było ponad moje możliwości. Musiałem zrezygnować z najmu – przyznaje.
Kluby muzyczne mogą działać od 17 lipca, ale dopięcie spraw organizacyjnych po przymusowym przestoju zajęło trochę czasu. Dlatego oficjalne otwarcie Chocolate Club odbędzie się w piątek 7 sierpnia.
- Naturalnie z wszystkimi obowiązującymi rygorami. Zaopatrzyliśmy się w płyny do dezynfekcji. Poza tym będziemy wpuszczać tylko osoby w maseczkach lub przyłbicach ochronnych – zapewnia Klaudiusz Sikorski.
Tylko w maseczkach
Na razie lokal będzie otwarty w czwartki, piątki i soboty od godz. 18.00 do późnych godzin nocnych. Będzie można pograć w kręgle i bilard, zjeść pizzę, wypić piwo czy colę.
- Przemieszczając się po sali czy podchodząc do baru, żeby złożyć zamówienie, trzeba będzie jednak mieć zakryte usta i nos – zaznacza szef lokalu.
Z okazji otwarcia, 7 sierpnia o godz. 20.00 za konsolą stanie didżej Matev, a około godz. 23.00 wystąpi szczeciński raper Kazior. Bilet na koncert kosztuje 25 zł.
Na razie nie wiadomo, kiedy zostanie ponownie otwarty inny popularny lokal w mieście, Miami Club przy ul. Hallera.
a.pudrzynski@extraswiecie.pl
Dziwne wogole że otwierają
Dziwne wogole że otwierają już, i czy będą w tych maskach ..tak jak otworzą tak szybko zamkną!.mam nadzieję że jakiś limit będzie obowiązywał na koncercie 150 osób ale wątpię i tak samo w Miami by musiało być przecież bo nie można otwierać dyskotek jeszcze A najlepszy to jest pub w Przechowie coś tam Pixel house wogole bez masek tam są nawet obsługa
Kacha tam na koncercie było
Kacha tam na koncercie było chyba tylko z 15 osób bo syn był…chyba ludzie się obawiają koronki albo na wakacjach:)
Syn ci prawdy nie powiedział.
Syn ci prawdy nie powiedział. Ale masek to ani w pixelu nikt nie nosi ani w chocolate nie będzie
Byłem na koncercie , było
Byłem na koncercie , było najwięcej ludzi kiedy widziałem na discohiphup , fajna zabawa w moszeczce szłem kupić piwo . Lubię szoklolade kup