Redyk to wiosenne wyjście pasterzy ze stadami owiec na górskie hale i powrót z wypasu jesienią. Sobotni Dolnonadwiślański Redyk w Grucznie był już ósmym z kolei. W wersji lokalnej wydarzenie ma symboliczną formę.
Kilkadziesiąt osób, na czele z bacą Wojciechem Komperdą z Pienin, zaganiającym owce, przeszło po okolicznych pagórkowatych terenach. Na polanie na uczestników czekało ognisko z kiełbaskami, ormiańska zupa i nalewki.
O muzyczną oprawę zadbała Kapela Góralska z Koniakowa. Pojawił się nawet sobowtór Chucka Norrisa, znanego m.in. z filmu "Strażnik Teksasu".
Po powrocie, pod wiatą przy młynie uczestnicy redyku mieli okazję wziąć udział w degustacji potraw, które przygotowano pod czujnym okiem mistrza kuchni Jeana Bosa, twórcy Akademii Kuchni Molekularnej w Polsce.
Kilka lat temu miałem przyjemność organizować turniej kucharzy podczas Festiwalu Smaku w Grucznie - wspomina Jean Bos. - Cały czas mamy z organizatorami dobry kontakt, kiedy więc pojawiła się możliwość wspólnego gotowania, chętnie przystałem na propozycję, mimo że jestem już na emeryturze.
Przygotowano m.in. gulasz flamandzki z suszonymi śliwkami i powidłami śliwkowymi, jagnięcinę z cukinią, kaparami, parmezanem i ziemniakami, strogonow i chili con carne podawane z ryżem. "Wszystko smakowało wyśmienicie" - uczestnicy redyku byli zgodni w ocenie potraw.
Zobacz poniżej galerię zdjęć.


























