Około 30 osób przewinęło się trakcie trwania muzycznego spotkania z piosenką turystyczną i szantami. Było to raczej otwarte spotkanie towarzyskie niż sensu stricte poważne wydarzenie kulturalne. Stąd żartobliwe zaproszenie przygotowane przez organizatora, który chciał, aby w jednym miejscu na kilka godzin spotkali się ludzie, którzy tęsknią za klimatem dawnego Nocnego śpiewania na zamku.
a.bartniak@extraswiecie.pl








