Zobaczcie, jaki śmigus-dyngus zafundował wiernym proboszcz świeckiej fary [wideo i zdjęcia]

Dla obecnych na mszy św. o godz. 11.00 w świeckiej farze był to prawdziwy "lany poniedziałek". O zachowanie tradycji zadbali proboszcz parafii wraz z druhami z OSP Ratownik.
Akcję ks. proboszcza dzielnie wspierali druhowie z OSP Ratownik / Fot. Andrzej Bartniak

Po tej mszy św. chyba mało kto wrócił do domu suchy. Na wychodzących z kościoła czekała niespodzianka, którą wspólnie przygotowali ks. Marcin Wawrzynkowski oraz druhowie i druhny z OSP Ratownik. Strumień wody skierowany do góry, tworzący gęstą mgiełkę, dosięgał prawie wszystkich. Jeśli tak się nie stało, to z pewnością zamoczyły się buty, bo przed wejściem do kościoła utworzyła się spora kałuża.

Trzeba podkreślić, że w pewnym momencie wąż został skierowany także w stronę proboszcza fary, który kto wie, czy nie został przemoczony najbardziej ze wszystkich.

Gdy tak beztrosko bawiono się wodą wielu z pewnością przypomniało sobie dawne czasy, gdy tradycja śmigusa-dyngusa była żywa znacznie bardziej niż dziś.

Pierwotnie  śmigus i dyngus były dwoma odrębnymi obyczajami, które praktykowane były jednego dnia. Dlatego z czasem ich nazwy się połączyły.

Wodą oblewano przede wszystkim młode dziewczęta. Nieoblana panna mogła mieć powody do zaniepokojenia, gdyż oznaczało to brak zainteresowania ze strony miejscowych kawalerów.

a.bartniak@extraswiecie.pl

Życzenia Burmistrza ŚwieciaŻyczenia Burmistrza Świecia
Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors