Nie było wielu chętnych do gotowania obiadów dla podopiecznych OPS-u

Podopieczni świeckiej pomocy społecznej raczej nie będą zadowoleni z rozstrzygnięcia zamówienia na gorące posiłki. Wygrała jadłodajnia, w której nie chcieli jeść.

kajtek_1

REKLAMA

Pod koniec grudnia rozstrzygnięto zamówienie na obiady dla podopiecznych Ośrodka Pomocy Społecznej w Świeciu w 2021 r. Rozpatrywano tylko jedną ofertę. Złożyło ją Towarzystwo Wspierania Osób Niepełnosprawnych prowadzące przy ul. Nadbrzeżnej w Świeciu jadłodajnię Kajtek.

W związku z tym, że nie było konkurencji, wynik w zasadzie nie mógł być inny. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie wydarzenia z początku grudnia. Podopieczni korzystający z Kajtka oświadczyli, że... nie chcą tam jeść. Powodem była jakość i wielkość dań - w Kajtku dostawali głównie zupy.
REKLAMA

Oświadczyli, że wolą dostać pieniądze i kupić sobie za nie smaczniejszy, dwudaniowy obiad w którymś z barów mlecznych. Tak też się stało. Każdy z uprawnionych dostał po 150 zł. Kajtka zamknięto.

- Informacja o zamówieniu trafiła do dziewięciu punktów gastronomicznych - mówi Maciej Chareński, rzecznik prasowy Ośrodka Pomocy Społecznej.

Oprócz TWON-u dokumenty złożył tylko jeden, ale były one niekompletne, w związku z czym trzeba było je odrzucić.


- Przyznam szczerze, że jestem tym niecko zaskoczony. To 30 obiadów dziennie, za które regulowane są terminowo należności. Dlaczego nasze bary mleczne nie chciały z tego skorzystać? Nie mam pojęcia. Nie wydaje mi się, aby miały za dużo klientów - zastanawia się Maciej Chareński.

Z naszych informacji wynika, że część barów nie wiedziała o takim zamówieniu. Rzecznik nie kryje, że ma nadzieję, iż posiłki w Kajtku poprawią się i nie powtórzy się sytuacja z grudnia ubiegłego roku.

a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA

Udostępnij

Wybrane dla Ciebie

Generic selectors
Exact matches only
Search in title
Search in content
Post Type Selectors