W 20-letniej historii powiatu jest pani pierwszym starostą ze Świecia.
Do tej pory nie zostało to nigdzie głośno powiedziane, ale faktycznie tak jest.
To coś zmienia?
Nie, absolutnie nic. To fakt, z którym nie wiąże się nic szczególnego.
Problemy powiatu z perspektyw nowego gabinetu wyglądają inaczej?
Przede wszystkim mam świadomość, że ciąży na mnie większa odpowiedzialność. Z racji tego, że tak długo byłam wicestarostą zadania samorządu są mi doskonale znane. Natomiast po raz pierwszy to ja biorę pełną odpowiedzialność za sukcesy i porażki. Oczywiście razem z zarządem i radą, ale emocje i ewentualne pretensje mieszkańców będą koncentrować się na mnie.
REKLAMA
Na pani poprzednika Franciszka Koszowskiego, krótko po objęciu funkcji, spadł zimny prysznic w postaci konfliktu w urzędzie pracy. Pani miała spokojniejszy początek, chyba że jest coś, o czym nie wiemy?
Rzeczywiście, poprzednia kadencja zaczęła się od kłopotów. Relacje międzyludzkie w PUP były trudne i generowały niepotrzebne napięcia. Na szczęście poprzedni starosta nie zostawił mi żadnej tego typu niespodzianki wymagającej trudnych decyzji, związanych z czyjąś karierą zawodową. Uważam, że obecnie relacje między pracownikami starostwa i podległych mu jednostek układają się prawidłowo.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Co będzie największym wyzwaniem dla powiatu w ciągu najbliższych pięciu lat? Domyślam się, że o precyzyjną odpowiedź może być trudno, zważywszy chociażby na fakt, że czekają nas wybory parlamentarne mogące zmienić układ sił politycznych w kraju, co z kolei może mieć przełożenie na pracę samorządów.
Największym wyzwaniem będzie pozyskiwanie zewnętrznych środków na realizację zadań powiatu. Mamy mało własnych dochodów. Możemy bazować tylko na tym, co „wywalczymy”. Miniona kadencja pod tym względem była wyjątkowo dobra. Było sporo środków unijnych, które wykorzystaliśmy maksymalnie. Szczególnie dobrze widoczne jest to w przypadku projektów drogowych. W puli, którą w 2019 r. wydamy na drogi, jest 15 mln zł unijnych dotacji.
REKLAMA
Gdzie widzę problem na przyszłość? Otóż te pieniądze już się skończyły. Tak jak w 2019 r. rzeczywiście pieniędzy na inwestycje będzie sporo, to w 2020 r. czeka nas posucha. Skończył się też program przebudowy dróg lokalnych. Ma ruszyć nowy fundusz drogowy, ale mają w nim obowiązywać inne kryteria niż do tej pory.
Z tego co wiem, ustawa stawia bardziej na modernizację dróg gminnych. Jednym z ważniejszych kryteriów decydujących o przyznaniu funduszy ma być zamożność. Jesteśmy gdzieś w połowie stawki. Trochę boję się o to, jak będziemy wpisywać się w ten nowy program? Czy nie będzie tak, że nasze projekty będą odpadać, bo będziemy „zbyt bogaci”?
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Podsumowując, mieszkańcy nie powinni się zdziwić, że od 2020 r. tempo inwestycji drogowych znacznie spadnie.
Będę robiła wszystko, żeby tak się nie stało, ale obawiam się takiego scenariusza. Nowy Regionalny Program Operacyjny, w ramach którego dysponowane są środki unijne, rozpocznie się w 2021 r., ale po pierwsze nie wiadomo czy będą środki na drogi, po drugie, zanim się rozkręci wszystkie procedury, miną pewnie ze dwa lata. Żałuję, że pewnie nie będziemy mogli tak mocno rozwinąć skrzydeł, jak byśmy chcieli, zwłaszcza, że w 2020 r. zamierzamy opracować nowy program drogowy dla powiatu świeckiego. Pytanie, czy znajdą się pieniądze, aby realizować go tak konsekwentnie, jak do tej pory.
REKLAMA
Skoro wspomniała pani o powiatowym planie drogowym, z pewnością mieszkańców interesuje, w których gminach planowane są remonty i jakie drogi one obejmą.
Na pewno się o tym dowiedzą, ponieważ program jest konsultowany z każdą gminą. W przyszłym roku rozpoczną się prace nad nowym programem drogowym, który zatwierdzony będzie przez Radę Powiatu w 2020 r.
Naszą rozmowę zdominował temat dróg, ale w tej chwili chyba żaden inny problem - znajdujący się w gestii powiatu - nie jest tak aktualny. Samochodów przybywa i rodzi to trudności, których kiedyś nie znaliśmy. Drogi budowane kilkanaście lat temu, z których tak się cieszyliśmy, za chwilę będą wymagać remontów.
Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego moje myślenie mocno ukierunkowane jest właśnie na pozyskiwanie funduszy niezbędnych do przebudowy naszych dróg, których jeszcze nie udało się doprowadzić do odpowiedniego standardu. Zwłaszcza, że wymagania mieszkańców ciągle rosną. Coraz częściej oczekiwana jest nie tylko modernizacja nawierzchni, ale też budowa ścieżek rowerowych i chodników. Nie zawsze jest to możliwe. Między innymi ze względu na koszty.
REKLAMA
W przyszłym roku powiat zmierzy się z poważnym wyzwaniem, jakim niewątpliwe będzie podwójny nabór do szkół ponadpodstawowych. W pierwszych klasach spotkają się ósmoklasiści i uczniowie ostatnich klas gimnazjalnych. Jedno z istotniejszych pytań brzmi, czy dla wszystkich starczy miejsca w szkołach?
Jeżeli chodzi o liczbę miejsc, nie mamy wątpliwości, że szkoły zdołają przyjąć wszystkich chętnych. Zwykle do naszych szkół trafiało 55-60 proc. absolwentów gimnazjów. Reszta wybierała szkoły w Grudziądzu i Bydgoszczy. Tak licząc, nie powinno być żadnych problemów. Jako ciekawostkę powiem, że przy tym podwójnym roczniku nie osiągniemy poziomu liczby absolwentów, jaki był np. w 2004 r. Problemem jest tylko to, czy uczniowie ci znajdą miejsce w tych szkołach, w których chcieliby się uczyć.
REKLAMA
Niektórzy rodzice obawiają się konieczności wprowadzenia nauki na dwie zmiany.
Nie powinno nic takiego się stać. Może się co najwyżej wydłużyć dzień nauki. Dlatego chcemy wejść w kontakt z PKS, aby nieco zmodyfikować rozkład jazdy. Właśnie z myślą o uczniach dojeżdżających.
Z tak znacząco zwiększoną liczbą uczniów wiąże się wzrost liczby godzin nauki. Jak wygląda kwestia kadry? Czy żadna ze szkół nie zgłasza braków w obsadzie?
W zasadzie nie mamy żadnych braków. Wyjątkiem są nauczyciele przedmiotów zawodowych, ale to jest stały problem. Natomiast nieco martwimy się kwestiami finansowymi. Rok budżetowy nie pokrywa się z rokiem szkolnym. Subwencja oświatowa może być niższa w stosunku do potrzeb, mimo zwiększenia jej w związku z podwójnym naborem. Jeśli do naszych szkół przyjdzie więcej uczniów niż szacujemy, to koszty ich nauki będą wyższe. Tę różnicę państwo wyrówna nam dopiero za rok. Pod uwagę musimy też brać wyższe koszty utrzymania budynków, które w tej chwili trudno precyzyjnie wyliczyć.
REKLAMA
Obecnie we wszystkich szkołach sale gimnastyczne mają pełne obłożenie. Jak zostanie rozwiązany problem wychowania fizycznego?
Na pewno trzeba będzie jakoś dopasować lekcje wf-u do innych zajęć. Poza tym, jeśli będzie taka potrzeba, szkoły będą korzystać z tego, co jest na rynku. Mam na myśli halę, orliki i stadion.
a.bartniak@extraswiecie.pl
REKLAMA
Może Pani Starosta ruszy się
Może Pani Starosta ruszy się za biurka i przejdzie kawałek do ZSP na ul. Kościuszki bo tam chyba średnio się układają relacje nauczycieli i dyrekcji. Mało o tym się pisało? Chyba że to za daleko dla Pani Starosty.
„Relacje międzyludzkie w PUP
„Relacje międzyludzkie w PUP były trudne i generowały niepotrzebne napięcia.” to mogła Pani wicestarosta coś zrobić z tym wcześniej a nie dać niszczyć ludzi w pracy. Podwyżek też pewnie nie będzie dla tych pracowników podległych starostwu. Mam nadzieję że się mylę ale to będzie najgorszy starosta jaki mógł się trafić.
Podwyżki dla pracowników PUP?
Podwyżki dla pracowników PUP??? To jakis żart. Za co, za to leżenie brzuchem do góry?? Czym oni się tam zajmują jak w Polsce nie ma bezrobocia?? Wszyscy pracownicy PUP którzy uważają że za mało zarabiają powinni wybrać sobie jedną z ofert jakimi dysponują. Niech idą do prywatnej firmy i zrabiają nawet trzy razy więcej. Tyle, że u prywaciarza nie będzie czasu na malowanie paznokci i ploteczki.
Podwyżek nie będzie dla
Podwyżek nie będzie dla nikogo bo pieniądze idą na bzdurną promocję powiatu która guzik daje. Nie jednak coś dała Pani Sekretarz się wypromowała latała na wszelkie możliwe imprezy i rozdawała ulotki wraz ze swymi wiernymi żołnierzami. A w urzędzie Jej brak , ciągle zajęta. Tak że urzędasy niech nie liczą na podwyżki ,według opinii tych co mają zielone pojęcie o pracy w urzędzie, za picie kawy się nie należy. Priorytetem w Starostwie są drogi ,a nie ludzie tak że nie ma czego zazdrościć. Pozdrawiam wszystkich którzy zazdroszczą urzędnikom, zwłaszcza tego picia kawy i malowania paznokci. Tylko ciekawe ilu by było chętnych na ich stanowiska i kiedy by tym chętnym się znudziło!!!
Jeśli komuś źle, niech
Jeśli komuś źle, niech rezygnuje. Zapewniam, że długo wakatu nie będzie. Praca w budżetówce to bajka. Wolne wszystkie soboty, niedziele, święta państwowe i religijne. Lepiej mają tylko w szkole.
Pięknie się stanowiskami
Pięknie się stanowiskami zamienili i wszystko zostało po staremu. A za dobrze to ich ocenić nie można. Ważne że im się kasa w portfelach zgadza
Ewelina : troszkę się mylisz
Ewelina : troszkę się mylisz tak oceniając pup . kto robi szkolenia ? kto robi dofinansowanie małych zakładów pracy ? moim zdaniem coś tam robią i nie liczą na 500 + tak jak pewnie w Twoim przypadku.
Propecia No Conecta Want To
Propecia No Conecta Want To Buy Cheap Levitra For Sale Provera Veraplex cialis 40 mg Purchasing Acticin Best Website Pills Overseas Next Day Authentic Viagra Pfizer Brand
Cialis Generique Effet
Cialis Generique Effet Secondaire Sildenafil En Ligne 10 Mg Cialis Preisvergleich Ohne Rezept compra cialis Prescription Order Propecia Where Can I Purchase Dapoxetine?
isotretinoin direct Buy 25mg
isotretinoin direct Buy 25mg Viagra Online Acheter Cialis Original En Ligne generic viagra Lilly Cialis 5mg Buy Xenical In Canada Buy Original Propecia
Feline Amoxicillin Reactions
Feline Amoxicillin Reactions Kamagra France Acheter levitra on line Legal Generic Tadalafil Tablets