Mogło się wydawać, że w momencie, gdy okaże się, że nie trzeba już konkurować z Tadeuszem Pogodą, rozsypie się worek z kandydatami marzącymi o tym, by zająć jego gabinet. O dziwo, nic takiego się nie stało. Przynajmniej na razie.
Do tej pory stuprocentowo pewne są tylko dwie kandydatury: wiceburmistrza Krzysztofa Kułakowskiego i skarbnika powiatu Dariusza Woźniaka. Trzecim prawdopodobnie będzie Bogdan Tarach, który zabiega, być wystartować z poparciem Prawa i Sprawiedliwości.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
- Mogę powiedzieć, że na 99 proc. będę ubiegał się o funkcję burmistrza - zdradza radny Rady Miejskiej w Świeciu i sołtys Kozłowa. - Nie zostało to jeszcze oficjalnie zatwierdzone przez władze partii, stąd ten 1 proc. wątpliwości. Mam jednak nadzieję, że nic się nie zmieni.
Ponieważ procedura weryfikacyjna nie została zamknięta, Bogdan Tarach nie chce mówić na temat swojego programu wyborczego, ani o tym, w jaki sposób ma mu pomóc partia, pod szyldem której chciałby wystąpić.
Faktem jest, że partia Jarosława Kaczyńskiego nigdy nie miała w Świeciu wysokich notowań. Tyle, że w wyborach samorządowych ważniejszy jest sam kandydat, niż ugrupowanie, z którego się wywodzi.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
Wyborcy oceniają przede wszystkim człowieka, jego umiejętności, osiągnięcia i potencjał, a dopiero później zwracają uwagę na to, z jakiej listy kandyduje. Inną rzeczą jest to, że na poziomie miast powiatowych stosunkowo rzadko toczy się wyborczy bój partyjny. Zazwyczaj konkurują ze sobą przedstawiciele lokalnych ugrupowań i stowarzyszeń.
W ostatnim czasie na giełdzie nazwisk kandydatów na burmistrza Świecia znowu zaczął się pojawiać radny Adam Cieślak.
REKLAMAOtworzy się w nowym oknie
- Jestem tym szczerze zaskoczony - przyznaje Cieślak. - Już dawno temu powiedziałem, że nie będę kandydował i nic się w tym względzie nie zmieniło. Gdybym był o 20 lat młodszy, to kto wie. Uważam, że to stanowisko dla czterdziestolatków, którzy mają z jednej strony konieczne doświadczenie,a z drugiej dość energii koniecznej do pełnienia tej wymagającej funkcji.