Wkrótce potem rozgorzał spór między Rajmundem G., a dwoma pozostałymi działaczami, którym zarzucił, że nie mają odpowiednich kompetencji do trenowania dzieci i młodzieży.
Z kolei zdaniem nowego zarządu, Rajmund G. działał na szkodę klubu i sprawą zajęła się prokuratura. Byłemu szkoleniowcowi Wisły zarzucono podrabianie dokumentów i niekorzystne rozporządzanie mieniem w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. W czasie, gdy był prezesem Wisły, zatrudniał też swoją córkę.
REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie
W maju zapadł wyrok nakazowy, mocą którego Rajmund G. miał zapłacić 4,5 tys. zł grzywny. Jego adwokat wniósł sprzeciw. Sprawa miała zostać ponownie rozpatrzona przez sąd w sierpniu, ale do tego nie doszło, bo Rajmund G. postanowił wycofać sprzeciw.
W efekcie uprawomocnił się poprzedni wyrok. Były prezes i szkoleniowiec Wisły oraz radny gminy Świecie w latach 2014-2018 będzie musiał więc zapłacić zasądzone 4,5 tys. zł grzywny.
Komentarze (0)