- Jeśli gminie Świecie zależy na prawidłowej segregacji surowców wtórnych, to niech ktoś z urzędu w końcu dostrzeże fakt, że obecne kontenery nie sprawdzają się - przekonuje nasz Czytelnik. - Nie ma szans na to, żeby włożyć do kontenera jakiś większy karton np. po meblach czy telewizorze. To samo dotyczy pojemników na tworzywa. Już przepchnięcie bańki po pięciolitrowej wodzie jest prawie niemożliwe. Ludzie zostawiają to obok i robi się bałagan, którego chyba nikt nie chce.
REKLAMA
Zakład Usług Komunalnych w Świeciu, który kompleksowo zajmuje się obsługą gminy w zakresie odbioru odpadów, zna problem. Pan Rafał nie jest jedynym, który dostrzegł mankamenty obecnego rozwiązania. Niektórzy zwracali się z tym bezpośrednio do firmy. Byli i tacy, którzy przypominali, że stare, druciane pojemniki były pod tym względem wygodniejsze.
- W Polsce jest tylko kilku producentów tego typu kontenerów i z tego co wiem, większość wygląda dość podobnie - tłumaczy Jacek Kliczykowski, prezes ZUK w Świeciu. - Niektórzy podpowiadają, abyśmy samodzielnie powiększyli otwory. Tego zrobić nie można. Ingerowalibyśmy w konstrukcję, która straciłaby parametry wytrzymałościowe. To rozwiązania odpada. Jedyne co pozostaje, to planując stopniową wymianę, poszukać pojemników z większymi otworami. Być może są już takie na rynku. Na pewno nie stanie się to jednak szybko, bo po pierwsze, obecnie stosowane dzwony są w dobrej kondycji, po drugie koszt jednego oscyluje w granicach 1,5-1,8 tys. zł.
REKLAMA
Co zatem robić z dużymi kartonami czy większymi przedmiotami z tworzywa sztucznego?
- Rozwiązania są dwa - wylicza prezes. - Pierwsze, to pociąć nożem na mniejsze kawałki. Drugie - zawieść do Sulnówka i oddać w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych.