W miniony wtorek barka, załadowana w gdańskim porcie 150 tonami komponentów do produkcji dla Toruńskich Zakładów Materiałów Opatrunkowych, dopłynęła do Chełmna w środę późnym popołudniem. Na tamtejszym nabrzeżu czekały już na nią TIR-y, którymi ładunek trafił do magazynów produkcyjnych przedsiębiorstwa. Rozładunek i ponowny załadunek jednostki miał miejsce w czwartek. Z Chełmna do Gdańska płyną już Wisłą gotowe, wyprodukowane w naszym regionie towary, wysyłane z Polski w świat.
- Żegluga śródlądowa to obecnie najbardziej przyjazny środowisku model transportu towarów - powiedział marszałek Piotr Całbecki podczas czwartkowej konferencji prasowej na nabrzeżu wiślanym w Chełmnie, na którym rozładowywano właśnie załadowaną w Gdańsku barkę z komponentami do produkcji dla jednej z kujawsko-pomorskich firm. - Liczymy, że Wisła stanie się arterią komunikacyjną, ale żeby tak się stało potrzebne są inwestycje, na które liczymy.
REKLAMA
Ideą przedsięwzięcia jest promocja żeglugi śródlądowej. Jednostki pływające transportują towary trzy i pół razy taniej niż ciężarówki, nie powodują też korków i zagrożenia komunikacyjnego. Silniki tych jednostek spełniają wyśrubowane normy ekologiczne. W postaci Wisły mamy naturalną autostradę, której nie musimy budować za ogromne pieniądze.
- Wspieramy każdą inicjatywę, która przyczynia się do tego, żeby potencjał, w aspekcie ekonomicznym i środowiskowym, polskich rzek mógł zostać lepiej wykorzystany - stwierdził gość konferencji, dyrektor Marcin Białek z odpowiedzialnego za krajową gospodarkę wodną Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. - Nasze inwestycje są nie tylko po to, żeby turystycznie z nich korzystać, ale też gospodarczo. Są to miejsca pracy dla polskich firm, dla polskich pracowników. Ten rejs pokazuje namacalnie, że jest popyt i zainteresowanie, by wykorzystywać polskie rzeki również gospodarczo.
REKLAMA
Przedsięwzięcie ma również aspekt badawczy i wdrożeniowy. Trasą barki przepłynęła do Chełmna łódź gdańskiego Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej, z pracownikiem naukowym Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy i studentem tej uczelni na pokładzie. Akademicy sprawdzali oznakowanie nawigacyjne szlaku, jego przepustowość oraz lokalizację trudnych żeglugowo miejsc. Związane z rejsem doświadczenie pozwoli też na określenie warunków brzegowych dla opłacalności i konkurencyjności tego modelu transportu.
Wodny transport śródlądowy w liczbach:
Standardowy zestaw rzeczny przewozi tyle towarów co 84 tiry
Przy tym samym nakładzie energii ciężarówką transportujemy na 100, barką na 370 km
Jedna barka dziennie z portu w Gdańsku to 15 tys. tirów rocznie mniej na drogach
Złotówka zainwestowana w śródlądowe drogi to 4-6 złotych zysku
redakcja@extraswiecie.pl
w końcu się udało a tyle lat
w końcu się udało a tyle lat czekaliśmy na to by przywrócić transport rzeką
Jeżeli Wisła nie zostanie
Jeżeli Wisła nie zostanie uregulowana to latem w kajakach będzie można tylko transportować towary.
Jakie 15 tyś tirów? Kto to
Jakie 15 tyś tirów? Kto to liczy?! 6 kontenerów na barce to 6 ciężarówek x ilość dni?!?!
Transport rzeczny bez
Transport rzeczny bez wątpienia jest bardziej eko. I każdy dobrze rozwinięty kraj inwestuje w ten środek transportu. Potrzeba bardzo dużo inwestycji żeby to zadziałało! W lata suche nie ma opcji żeby cokolwiek się poruszało po Wiśle, a systematyczne dostawy to podstawa. Jednak mam również obawy żeby za bardzo nie naruszyć tego niezwykłego ekosystemu.
A ja mam pomysł który pogodzi
A ja mam pomysł który pogodzi wszystkich. A gdyby tak barki woziły pociągi?? Jakie oszczędności na budowie torów! Ciekawe co na to nasz radny zawiadowca?