Temat bezpiecznego chodnika dla pieszych do KFC i McDonald's poruszany jest już od kilku lat.
Problemem jest kilkusetmetrowy odcinek od szpitala do wspomnianych lokali gastronomicznych.
Młodzież, a nawet dzieci, pokonują go pieszo. To dość niebezpieczne, zważywszy na fakt, że nie ma tam chodnika ani ścieżki rowerowej.
Podczas budowy trasy S5 nie uwzględniono ich na etapie projektowania nowego układu komunikacyjnego w tym rejonie.
Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Świeciu radna Iwona Karolewska poinformowała, że udało jej się przekonać przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu do wizyty w Świeciu, aby zapoznali się z problemem.
- Jest coraz ciemniej, a dzieci prawie codziennie chodzą ulicą do KFC i McDonald's - podkreślała na sesji Iwona Karolewska. - Nikt przecież nie chce, aby doszło tam do wypadku, a tak może się stać, jeśli nic nie zrobimy w tej sprawie.
Stąd pomysł radnej na zainicjowanie trójstronnych rozmów z udziałem urzędu marszałkowskiego, powiatu i gminy.
Dlaczego właśnie tych trzech partnerów? Ponieważ w tym miejscu krzyżują się kompetencje województwa, powiatu i gminy. Bez porozumienia i pełnej zgody każdej ze stron nie uda się załatwić sprawy.
Za zrobienie kroku naprzód podziękował na sesji Iwonie Karolewskiej radny Dariusz Woźniak, którzy przypomniał, że sam również składał wcześniej interpelację w tej sprawie.
Wtedy jednak przekonywano go, że ze względu na liczne komplikacje, budowa chodnika jest w zasadzie nie do załatwienia.
Czy tym razem się uda? Trójstronne spotkanie ma odbyć się już niedługo.
- Bez względu na to, czy nam się to podoba czy nie, wielu młodych ludzi chętnie wybiera fast foody zamiast bardziej zdrowego jedzenia. Nie zmusimy ich, aby nagle zrezygnowali z tego rodzaju lokali. Jako samorząd mamy jednak obowiązek zadbać o ich bezpieczeństwo - powiedziała Extra Świecie radna Iwona Karolewska.