Dwoje rzekomych pracowników wodociągów wtargnęło do mieszkania starszej kobiety

REKLAMA

Przestępcy często biorą „na cel” osoby starsze, wykorzystując ich ufność, niewiedzę, a często też chorobę.

Przekonała się o tym starsza mieszkanka Świecia. W ubiegły wtorek około godz. 16.00 wracała do swojego mieszkania w bloku przy ul. Wojska Polskiego. Kiedy otworzyła drzwi na klatkę, wśliznęli się za nią mężczyzna i kobieta o blond włosach. Oboje byli średniego wzrostu.

Reklama

Reklama

Przedstawili się za pracowników wodociągów, ale nie pokazali żadnych identyfikatorów.

- Powiedzieli, że muszą sprawdzić w jej mieszkaniu stan wody. Twierdzili, że na klatkach były rozwieszone informacje na ten temat, ale widocznie ktoś je pozrywał – mówi pani Monika, znajoma starszej mieszkanki Świecia.  
REKLAMA

Tak osaczyli mieszkankę bloku przy ul. Wojska Polskiego, że wpuściła ich do mieszkania. Mężczyzna stanął przy drzwiach, tak aby starsza pani nie mogła wyjść. Polecił jej, aby spuszczała z kranu wodę, bo chce sprawdzić czy nie leci brudna.  

Reklama

Reklama

- W tym czasie druga rzekoma pracownica wodociągów poszła do pokoju. Moja znajoma, zaniepokojona tym, że kręci się bez pozwolenia po mieszkaniu, kazała jej przestać, ale bez rezultatu. Zorientowała się, że coś jest nie tak i zaczęła krzyczeć na całe gardło, że są oszustami i wezwie policję – relacjonuje nasza Czytelniczka.

Kobieta i mężczyzna przestraszyli się i wyszli. W mieszkaniu na szczęście nic nie zginęło. Roztrzęsiona świecianka zadzwoniła do pani Moniki.
REKLAMA

- Powiadomiłam policję. Mam nadzieję, że znajdą tę parę, która żeruje na starszych osobach. Zanim to się jednak stanie warto ostrzec mieszkańców, żeby mieli się na baczności – podkreśla pani Monika.

Reklama

Reklama

Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Świeciu wyklucza, aby podejrzana para była ich pracownikami.

Jeśli ktokolwiek z Państwa widział tę parę lub miał z nią do czynienia, proszony jest o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Świeciu pod nr tel. 52 33 32 500.

a.pudrzynski@extraswiecie.pl
REKLAMA