Connect with us

Czego szukasz?

Reklama
Reklama

Wiadomości

Dzieci twórcy pomnika na Dużym Rynku zginęły w strasznych okolicznościach

Pomnik Braterstwa Broni, przedstawiający sylwetki dwóch żołnierzy, polskiego i sowieckiego, który w latach 1950-1995 stał na Placu 1 Maja, dzisiejszym Dużym Rynku w Świeciu, ma swoją ciekawą historię. Prawdziwy dramat spotkał rodzinę jego autora, który zmarł wkrótce po zakończeniu prac.  

Udostępnij
pomnik-zolnierzy-1

Dzięki dokumentom, które zachowały się w Archiwum Państwowym w Bydgoszczy możemy po latach prześledzić proces powstawania pomnika, poznać nazwiska jego gorących propagatorów, nazwisko wykonawcy rzeźby, a nawet dowiedzieć się, ile wyniosło jego honorarium.

REKLAMA

Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie

Budowę pomnika zainicjował w roku 1949 Komitet Budowy Pomnika Wolności, bo tak  początkowo ów monument nazwano, w skład którego wchodzili: Józef Rezmer, Jan Mączkowski, Józef Barwik, Stefan Niedziołka, Józef Ławicki.

Reklama
Reklama

Szczególną aktywnością wyróżniał się przewodniczący komitetu, Józef Rezmer, działacz PPR i związków zawodowych, pierwszy burmistrz Świecia po wkroczeniu w roku 1945 wojsk sowieckich. We wspomnieniach wielu starszych mieszkańców przewijają się wątki jego żarliwego komunizmu oraz uwielbienia dla Armii Czerwonej i Stalina, jak również niechęci do Kościoła. Mówiło się między innymi o utrudnianiu procesji Bożego Ciała czy nabożeństw majowych przy kapliczkach.

 Pierowtny szkic pomnika (powyżej) i późniejszy autorstwa Piotra Trieblera

Pomnik, o który tak gorąco zabiegał Rezmer i kierowany przez niego komitet. w pierwotnym planie miał przedstawiać żołnierza sowieckiego na cokole, u dołu którego miały stanąć rzeźby alegorycznie wyobrażające świat pracy, w postaci żniwiarki i robotnika.

Reklama
Reklama

Pomnik miał stanąć centralnie, na środku rynku. Idea monumentu hołdującego Sowietom, którzy zapadli w pamięć mieszkańców Świecia twardą walką z Niemcami, ale też grabieżami, gwałtami i wywózkami na Syberię, nie cieszyła się społeczną akceptacją.

W wyniku późniejszych ustaleń, wybrany na autora Piotr Triebler, rzeźbiarz z Bydgoszczy, zmienił projekt na rzeźbę przedstawiającą postaci dwóch żołnierzy, polskiego i sowieckiego, na betonowym cokole pokrytym sztucznym marmurem. Sama rzeźba również miała zostać wykonana z białego, sztucznego marmuru. Wykonanie cokołu i schodów prowadzących do pomnika oraz transport rzeźby na miejsce ustawienia miasto wzięło na siebie.

REKLAMAProf-Bud

Reklama
Reklama

Za wykonanie figur żołnierzy Piotr Triebler chciał od miasta 480 tys. złotych. Co ciekawe, do zawarcia umowy, artysta, postać znana w Bydgoszczy z ekstrawagancji i przedwojennej działalności patriotyczno-narodowej, upoważnił swoją żonę Cecylię, która podpisała ją za niego 3 marca 1950 roku.

Dużo to czy mało? Aby mieć jakieś wyobrażenie o wielkości tej sumy, najlepiej porównać ją ze średnim wynagrodzeniem w tamtym okresie. Na przełomie października i listopada 1950 roku władze komunistyczne dokonały wymiany pieniędzy pod pozorem walki ze spekulantami i „prywaciarzami”. W gruncie rzeczy chodziło o drenaż kieszeni obywateli i zasilenie budżetu państwa.

Ceny i płace przeliczano w proporcjach 100 zł starych na 3 zł nowe. W nowych złotówkach honorarium Trieblera wyniosłoby 14,4 tys. zł. Jak podaje GUS, średnia pensja w 1950 roku wynosiła 551 zł (w nowych pieniądzach). Artysta dostał więc równowartość 26 średnich krajowych. Była to całkiem pokaźna kwota, jak na tamte czasy.

Reklama
Reklama

Piotr Triebler

Cecylia Triebler otrzymała dla męża tytułem zaliczki 150 tys. złotych i zobowiązała się w jego imieniu, że rzeźba zostanie wykonana do 25 kwietnia 1950 roku. Artysta wywiązał się z zadania i pomnik można było odsłonić, tak jak zaplanowano, na uroczystości 1 maja.

Samo ustawienie odbyło się cichaczem w nocy z 30 kwietnia na 1 maja. Możliwe, że obawiano się jakichś ekscesów. Według zachowanych w Archiwum Państwowym sprawozdań komitetu budowy, wszystkie wydatki na pomnik wyniosły w sumie 600 tys. złotych. Pieniądze wyłożyło miasto z własnego budżetu, chociaż oficjalnie podawano, że pochodziły one z dobrowolnych składek mieszkańców.

Reklama
Reklama

W latach 60. w Bydgoszczy głośnym echem odbiła się sprawa okrutnego mordu, jakiego dokonał kryminalista-recydywista, Tadeusz Rączka, na rodzeństwie Gabrysi i Pawle, dzieciach Piotra Trieblera.

Pogrzeb rodzeństwa Trieblerów

Tadeusz Rączka podczas pobytu w więzieniu, od jednego z kompanów „spod celi”, dowiedział się o bogatej rodzinie Trieblerów z Bydgoszczy. Sam twórca pomnika w Świeciu już nie żył. Zmarł 25 marca 1952 roku, ale jego żona Cecylia prowadziła dochodowy zakład kamieniarski.

Reklama
Reklama

Pod koniec marca 1960 roku Rączka przyjechał do Bydgoszczy i zjawił się u niej, przedstawiając się jako konserwator zabytków, który chciał złożyć duże zamówienie na nagrobki. Udało mu się wywabić ją z domu do zakładu kamieniarskiego.

Przestępca udał się ponownie do domu Trieblerów, w którym przebywały 18- letnia Gabrysia, doskonale zapowiadająca się sportsmenka i oraz jej 14-letni brat Paweł, który chciał iść w ślady ojca i zostać rzeźbiarzem.

REKLAMA
Otworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknieOtworzy się w nowym oknie

Reklama
Reklama

Wpuszczony do mieszkania pod pretekstem spotkania z matką, zaatakował rodzeństwo, bijąc je łomem po głowach. Potem podciął jeszcze dziewczynie gardło, a chłopcu zacisnął na szyi kabel elektryczny.

Łupem mordercy padło stare futro Cecylii Triebler, aparat fotograficzny po jej zmarłym mężu i dwa zegarki. Rączka liczył zapewne na dużo bogatszy łup.

Rozpoczęto zakrojone na szeroką skalę poszukiwania sprawcy. Postawiono na nogi milicję, zablokowano drogi wyjazdowe z Bydgoszczy i rozesłano rysopis mordercy. Rączce udało się wprawdzie wydostać z miasta, ale już po czterech godzinach od napaści został zatrzymany w okolicach Kotomierza.

Reklama
Reklama

Skazano go na karę śmierci. Wyrok został wykonany w więzieniu w Bydgoszczy 10 sierpnia 1960 roku. Pogrzeb rodzeństwa Trieblerów, który odbył się 3 kwietnia, zgromadził kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców.

 redakcja@extraswiecie.pl

Sprawa zabójstwa rodzeństwa Trieblerów jest jedną z wielu sensacji Bydgoszczy opisanych przez dr. Krzysztofa Halickiego w jego świetnej publikacji „Sekrety Bydgoszczy”, którą prezentowaliśmy na spotkaniu Klubu Miłośników Historii w Świeciu w listopadzie 2017 roku.

 

Udostępnij

Komentarze (4)

  1. Ciekawe

    22 marca 2018 08:57

    Bardzo ciekawy artykuł!

    Bardzo ciekawy artykuł!

  2. Luiza

    1 września 2018 21:00

    Bardzo smutne to.Własnie

    Bardzo smutne to.Własnie czytam tę historię w „Detektywie”. Straszna tragedia.

  3. HENRYK MAJEWSKI

    2 października 2021 17:23

    PAMIĘTAM GABRYSIĘ

    PAMIĘTAM GABRYSIĘ .UPRAWIALIŚMY LEKKOATLETYKĘ W KLUBIE,,BUDOWLANI” W BYDGOSZCZY. BYŁEM NA ICH POGRZEBIE. 

  4. Tommy

    6 lutego 2022 14:51

    Było nawet powiedzenie. Nie

    Było nawet powiedzenie. Nie tlumacz się, Rączka się tłumaczył a i tak go powiesili.:)

Reklama
Reklama
Reklama

Popularne

Wiadomości

Ochotnicza Straż Pożarna w Błądzimiu koło Lniana to kolejna jednostka w powiecie świeckim, która dostała nowy wóz ratowniczo-gaśniczy. Strażacy mają już jeden, ale... nie...

Wiadomości

29-letni mężczyzna został zatrzymany przez policjantów "patrolówki" ze Świecia. Mundurowi znaleźli przy nim i zabezpieczyli woreczek foliowy z podejrzaną zawartością.

Wiadomości

Lata badań, miesiące niepewności i w końcu przełomowa decyzja Narodowego Funduszu Zdrowia. Julia Tomza ze Świecia za kilka dni poleci na skomplikowaną operację serca.

Wiadomości

Z rankingu czasopisma "Wspólnota" wynika, że gmina Drzycim jest absolutnym liderem powiatu pod względem inwestycji w przeliczeniu na mieszkańca. Jak wypadły pozostałe gminy?

Wiadomości

Spółka Enea Operator informuje o planowanym wyłączeniu prądu w powiecie świeckim.

Reklama
Reklama

Wideo

Reklama
Reklama

TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ

Wiadomości

Budowa ścieżki pieszo-rowerowej łączącej gminy Świecie i Jeżewo może być kolejnym krokiem do stworzenia znacznie dłuższej trasy z korzyścią dla mieszkańców i turystów.

Wiadomości

Ochotnicza Straż Pożarna w Błądzimiu koło Lniana to kolejna jednostka w powiecie świeckim, która dostała nowy wóz ratowniczo-gaśniczy. Strażacy mają już jeden, ale... nie...

Wiadomości

Nocnym pościgiem za kierowcą zakończyła się akcja policjantów ruchu drogowego ze Świecia.

Wiadomości

Dostępny jest już kalendarz na 2024 r. ze zdjęciami urokliwych zakątków gminy Świecie. Autorzy wybranych fotografii odebrali w środę nagrody w Urzędzie Miejskim w...

Wiadomości

Podczas wtorkowej konferencji prasowej burmistrz Krzysztof Kułakowski i skarbnik Marzenna Rzymek przedstawili projekt budżetu gminy Świecie na 2024 r. Jego ostateczny kształt zostanie zatwierdzonych...

Wiadomości

29-letni mężczyzna został zatrzymany przez policjantów "patrolówki" ze Świecia. Mundurowi znaleźli przy nim i zabezpieczyli woreczek foliowy z podejrzaną zawartością.

Wiadomości

Lata badań, miesiące niepewności i w końcu przełomowa decyzja Narodowego Funduszu Zdrowia. Julia Tomza ze Świecia za kilka dni poleci na skomplikowaną operację serca.

Wiadomości

Z rankingu czasopisma "Wspólnota" wynika, że gmina Drzycim jest absolutnym liderem powiatu pod względem inwestycji w przeliczeniu na mieszkańca. Jak wypadły pozostałe gminy?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama