REKLAMA
- Gdy zobaczyłam, w jakich warunkach wspólnie z ojcem i dziadkami mieszka ta 13-latka uznałam, że trzeba szybko zabrać się do pracy - mówi Anita Koprowska, prezes Fundacji Makowo w Świeciu.
Zwłaszcza, że w tym czasie pojawiły się dodatkowe wpływy na działalność fundacji.
- Pani Maryla Mierzwiak kupiła z naszego sklepu manekina za 1000 zł. Do tego dołożyliśmy pieniądze, które regularnie wpłaca Sylwia Matuszewska z firmy Intra-Sad w Świeciu i można było rozpoczynać remont. Co prawda okres był mało sprzyjający na tego typu prace remontowe, ale nie było na co czekać - podkreśla Anita Koprowska.
Pomieszczenie przed remontem zorganizowanym przez fundację
REKLAMA
Dzięki gadżetom dekoracyjnym przekazanym przez Paulę Mankowską pokój zyskał urok. Za projekt, wykonany w ekspresowym tempie, odpowiadała Agnieszka Kenner ze Studio 27 w Świeciu. W sumie remont kosztował 2,5 tys. zł.
W świetle ostatnich doniesień na temat problemów materialnych Makowa, o czym pisaliśmy w Extra Świecie, ktoś mógłby zapytać, jaka jest obecnie kondycja finansowa fundacji?
- Trzeba wyraźnie oddzielić koszty związane z naszą siedzibą od pieniędzy na działalność statutową - tłumaczy Koprowska. - Wszystkie darowizny idą na remonty pokoi. Studio utrzymujemy z innych środków m.in. ze sprzedaży prowadzonej w sklepie.
REKLAMA
Na jakiś czas Makowo ma z głowy problem, skąd wziąć pieniądze na czynsz i prąd na utrzymanie sklepu charytatywnego przy ul. Mickiewicza.
Mieszkańcy przynoszą do sklepu elementy wyposażenia mieszkań, meble, książki, zabawki. Zyski z ich sprzedaży fundacja przeznaczała na sfinansowanie remontów pokoi dzieci z ubogich rodzin.
Dzięki zbiórce zapoczątkowanej przez radnego Ariela Stawskiego udało się zdobyć z datków od mieszkańców już 8,3 tys. zł.
a.bartniak@extraswiecie.pl
Brawo dziewczyny z Makowa!
Brawo dziewczyny z Makowa!
Bradzo fajna inicjatywa.
Bradzo fajna inicjatywa. Brawo Makowo. Na meblosciance widac butelki z alkoholem lub po alkoholu. Rozumiem, ze to mozna kupic, a farbe zeby pomalowac swojemu dziecku pokoj juz nie?