Na szczęście deski, które wpadły w głąb ponad 7-metrowej studni razem z nią, zamortyzowały upadek. Dzięki temu dziewczynka zatrzymała się tuż nad lustrem wody, głębokiej na 1,5-metra. Na pomoc pospieszył jej starszy brat. Zszedł po linie do studni i przytrzymywał siostrę do przyjazdu strażaków. 12-latka, poza siniakami i zadrapaniami, nie odniosła poważniejszych obrażeń. Trafiła jednak na obserwację do szpitala.
Dziewczynka wpadła do ponad siedmiometrowej studni
Niewiele brakowało, aby w środę przy ul. Leśnej w Przechowie doszło do tragedii – pod 12-letnią dziewczynką zarwały się spróchniałe deski, którymi była przykryta studnia.
- Andrzej Pudrzyński
